W Polsce ochrona użyła by na nim gazu łzawiącego i powaliła na ziemię. Szybko wyprowadziła, skonfiskowała wózek inwalidzki na rzecz przyszłego mandatu i gościu dostał by rok pracy społecznej, przy sprzątaniu ulic.
W Polsce by go ochrona rzuciła na murawę, wyprowadziła skutego, spędziłby 24h w mokrych ciuchach w areszcie i dostałby zakaz wstępu na stadiony na 5 lat i 500 zł grzywny