Przede wszystkim powinni zachować duże odstępy, a debile szli jeden za drugim. Ewidentnie któraś wanta się zerwała pod obciążeniem. Wszystko na własne życzenie, a dodatkowo sp***olili most innym podróżnikom, którzy będą chcieli tamtędy przejść. Powinni dostać bana na takie wędrówki.
Cięgna podwieszające kładkę normalnie były by w stanie utrzymać cały most zaj***nymi ludźmi, ale skoro weszło 4 francuzów utrzymujący ten sam rytm marszu doprowadziło do wprowadzenia konstrukcji w rezonans. To zjawisko w połączeniu z mostami jest szczególnie niebezpieczne, bo stosunkowo mała masa potrafi przekroczyć nośność każdego mostu.
Wnioski:
Nie wprowadzać mostów w rezonans jak te żabojady!
Przed włączeniem filmiku sugerując się jego tytułem, oczyma wyobraźni już widziałem jakiś stary, zniszczony most i powiewającą białą flagę tuz przed wejściem na niego.
Tu macie link do chyba najsłynniejszego przypadku zawalenia się mostu wskutek tzw. drgań harmonicznych. Tacoma Narrows Bridge w stanie Washington zawalił się w kilka miesiecy po zbudowaniu w 1940. roku. Przyczyną katastrofy był oprócz rzecz jasna wadliwej konstrukcji wiatr (niezbyt silny nawiasem mówiąc). Most bujał się praktycznie od dnia otwarcia, więc mieli sporo czasu, żeby poustawiać kamery i całość elegancko sfilmować.