Jestem z miasta... to widać... Jestem z miasta... to słychać.... itd.
Ale najlepsze chwile swojego życia spędziłem na wsi. Ale nie tej dzisiejszej... wyludnionej. Mam na myśli lata 1980- 1995. Wtedy wieś żyła... dziś, gdy jadę na wieś nie widzę ludzi, nie widzę dzieci.... wieś umiera... a szkoda...
@krzys zapewniam cię że jesteś w błędzie... każdy normalny człowiek gdyby tylko miał okazje uciekł by na wieś. Normalny-nie miastowe wygodnickie co na balety latają parę razy w tygodniu...
@ostrovsky
Zapewniam Cię, że ja sam mam na to ochotę. Dzisiejsza wieś może nie jest taka, jaką pamiętam z młodości - a spędzałem tam każde wakacje od kiedy pamiętam do dorosłości. Dziś wieś nie jest taka sama, a mam na myśli Świętokrzyskie, czyli klasyka. Niemniej gdybym mógł.... przeprowadziłbym się na wieś. Mam nawet gdzie, mam działkę, mam też kilka propozycji od rodziny... niestety... jeszcze nie dziś...
pie**olenie. Wieś jest fajna tylko na 2 tyg jak jedziesz do ciotki na wakacje albo ze znajomymi.
A po 2 tyg co możesz tam robić?? Krowy oglądać? Bydła mam dużo w mieście. świń i innych dzikusów też.
A tak serio. Ja nie wyprowadziłbym się na wieś za żadne skarby. Dobrze mi w mieście, ale wiem że wiele osób ma inne zdanie. Więc nie zaczynajcie zbędnych napinek odbytu co jest lepsze.
Bo i tak k***a miasto jest najlepsze uuuuu!!!! Warszawa rządzi!!! hahhaha
Szczerze? Gówno prawda. Mieszkałem całe życie w mieście i było spoko a teraz gdy się przeprowadziłem 3 lata temu na wieś to normalnie mnie krew zalewa, Ludzie tu są skłóceni każdy z każdym, obrabiają dupy sobie nawzajem a najbardziej nowym. po pół roku mieszkania na tym zadupiu dowiedziałem się o sobie wiele nowych i ciekawych rzeczy. Młodych ludzi do 25 roku życia to tu w ogóle się nie widuje, same stare dziadostwo. Od wiosny głośno, nak***iają tymi rzęchami tam i z powrotem całymi k***a dniami, pryskają te pola tymi kurestwami aż w płucach gryzie. Wieś cisza, zdrowie i k***a spokój...
k***a oddał bym wszystko żebym mógł na takiej wsi mieszkać. Każdy zaraz napisze że przecież mogę sie przeprowadzić. Problemem oczywiście są finanse i praca, której na wsi brak. A żeby kupić całe gospodarstwo i ziemię pod uprawy trzeba niestety mieć trochę kasy. Jak byłem młody to cieszyłem się że mieszkam w mieście, teraz wyprowadził bym się na wieś bez chwili namysłu