Szwedzkie supermarkety wprowadziły nowe rozwiązanie, mające zapobiec kradzieżom ich technicznych zasobów. Chodzi mianowicie o tzw. „wielokulturowe wózki sklepowe”.
Supermarkety w Szwecji zmagały się z falą kradzieży wózków sklepowych. Każdego dnia handlowcy tracili nawet 1/3 swoich zasobów, a tego typu kradzieżami zajmowali się głównie muzułmańscy imigranci. Dlatego do obiegu wprowadzono „wielokulturowe wózki sklepowe”, które posiadają wbudowane nadajniki blokujące koła, jeśli wózek znajdzie się poza obrębem marketu. Dodatkowo na wózku znajduje się informacja w czterech językach (w tym jedna napisana w alfabecie arabskim), przestrzegająca przed próba kradzieży.
Byłem w Szwecji dokładnie w wspomnianym malmo.
Przed każdym "tureckim" blokiem korowód wózków jak przed jakąś j***ną biedroną i a co sklepu mają 600 metrów to zapie**alają z tymi wózkami.
Ps ciekawe zdarzenie.
Pierwszego dnia pobytu poszedłem z kolegą obadać miejscowe siki zwane piwem
Zaczepiła nas brudaska żeby fajkę jej dać (akurat paliliśmy)
kolega pokazał internationale level i dał tej brudasce faję
zapytała się czy jesteśmy braćmi
skłamaliśmy, że tak
to zaproponowała nam zniżkę rodzinną jakbyśmy chcieli ją podymać w starym mercedesie.
Widocznie trzeba angielski podszkolić bo chyba nie załapaliśmy słowa faja.