18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

wielka pogoń

~Griszon • 2014-01-16, 12:44
Zostańmy jeszcze godzinę, przecież nie odpłyną bez nas... :-D


Foodman

2014-01-16, 12:59
A mówią że głupi ma zawsze szczęście :) a tu nagle im się pomost skończył i nie mogą biegnąc za statkiem tak jak pies za samochodem :D

~Mieszek_Kiler

2014-01-16, 13:01
Hahaha tępe dzidy. Ponton nadmuchać i za statkiem xD

Majesty

2014-01-16, 13:06
Pewnie była promocja na suweniry :D

Smutas

2014-01-16, 13:32
Widać, wsioki, że nigdy na takim rejsie nie byliście. Portowy pilot podwiezie spóźnialskich, z tym, że za opłatą.

nowynick

2014-01-16, 13:49
no nie mógł po prostu zawrócić burak jeden? :roll:

stp_001

2014-01-16, 13:50
Dobrze im tak. Głupie p*zdy.

kudi88

2014-01-16, 18:37
w 50 sek. dobrze zwyła ;)

Soki

2014-01-16, 18:49
@Smutas
widać, że się na statek spóźniłeś :D

Smutas

2014-01-16, 19:43
Soki napisał/a:

@Smutas
widać, że się na statek spóźniłeś :D


Wydarzenie niegodne nawet wspominania na Sadolu. Bo co następne? Jak się na autobus miejski spóźnił?

Logiczny

2014-01-16, 20:16
Byłem na takim statku pare lat temu:



To Msc Orchestra

Dają cos a'la karty kredytowe (żeby nie mieć kontroli nad wydatkami oczywiście). Żarciem można się rzucać. Ludzie tyle żrą że na początku myślałem że te tace które niosą są dla rodzin. Niestety niósł każdy sam sobie. Azjatki kelnerki są szkolone w byciu miłym a zwłaszcza dla dzieci tak więc wzdłuż, wszerz, w bok, w przód i do tyłu, na każdym z 13 pięter podróżowały jedna za drugą. Widzac dziecko piskliwym głosem i jednocześnie wydłużonym z uniesionym paluszkiem w górę mowiły "hellllllllllllllllllooooooooł :-) ". Po 5 dniach widziałem jak im łamie te palce a w ryj wsadzam gaśnicę.

Barów restauracji i dyskotek na jednym statku jest kilkanaście. W większości barów na parkiecie tanczy jakaś parka umiejętnie sambę rumbę itd. Robią 10 min. przerwę i znowu. I tak po pare godzin. Po czasie wiedziałem że mają za to płacone. Czar prysł. Żeby zaplanować fitnes trzeba udać się do fitnes na przodzie statku. Wcale nie trzeba tam korzystać bo fitnes zaliczycie zanim tam dojdziecie. Ja myliłem piętra pare razy. Jak dotarłem to zadzwoniłem do kajuty że juz pPO jestem. A telefony są wszedzie i za darmo linie wew. Statek w nocy plynie, w dzien zawija do portu i czlowiek ma pare godzin na zwiedzanie miasta. Niestety tam czają sie drodzy taksiarze ktorzy zwą sie przewodnikami. Mają ustalone i płacone za miejsca w które mają zawieżć. Tak jest np na majorce. Koszt tego, wiadomo. A wiozą np (niejako po drodze) do centrum jubilerskiego. Taki przykład. Na statku jak ktoś ma dziecko to jest przedszkole. Niestety na moich oczach niewidome dziecko włoskie jakieś zabijało sie o wszystko wokół pewnie dlatego ze w tym czasie przedszkolanka czekała na księcia na białym koniu. Na zewnątrz na basenach włochów (sram na nich i nienawidze ich za styl bycia tylko i wylacznie) od cholery, drą się, żrą, klasy u nich brak i wychowania również. Ponadto są zarozumiali a ja miałem wrażenie że jestem u (tfu) arabów a nie na "zachodzie". Ten ich pretensjonalny styl bycia wa jego mać. Kasyno jest ale mnie to nie rajcuje. No i ostatnia wada, może się trafić schetino. To taki wiatr boczny który wywala statki na bok czy jakoś tak.


Teraz plusy:

Fajnie bo mażna zwiedzic wiele krajów a w nich pare miast. Fajnie dla ludzi z odchowanymi dziecmi lub dla młodej pary z brakiem tych dzieci. Teatr/kino fajna sprawa, przedstawienia w deche. Spokój w kajutach i na balkonach. Balkony w ogole zajebiste, wyobrazcie sobie spokoj na takim balkonie, piwko drink itp i seks na nim. Mozecie na waleta spokojnie lazic. Niby na boku towarzyszy drugi taki statek i wyglada w nocy jak choinka ale jak ktos ma balkon z drugiego boku lub na tył to spoko. Morze uspokaja. Nie buja, czuć tylko lekko warkot silnikow pod tyłkiem. Podgląd róznych miejsc statku na tv w kajucie. Na tv jest tez predkosc wiatru itd itd. Żarcie w miarę dobre. Dyskoteka fajna sprawa (zwlaszcza jak jest się tam grupką). Fajnie bo dużo ludzi z racji słowiańskiego wyglądu myślało ze jestem rosjaninem. Mieli do mnie szacunek zwaszcza jak sie wymawiało wyraznie RRRRR mówiąc po angielsku. Fajnie jest na wieczór galowy, takie odchamienie. Są boiska i mase innych atrakcji a wypad zostaje w głowie jako niesamowite przeżycie.

Jak ktoś ma wolny chajc to wiadomo....warto


Ps. W którymś porcie statek odplywał i chyba za pozno skręt wziął. Musiał wiec mocno krecić. Stałem na klatce schodowej i zastanawiałem się czy to piwo czy schody rzeczywiscie są nachylone z godziny 14 na 20. Kiedy zrozumiałem że to nie piwo serce miałem w gardle i zaczałem się zastanawiać skad w tak szybkim tempie znalazly sie na szystkich klatkach schodowych na kazdym pietrze woreczki do rzygania. Oczywiscie........azjatki.

Pps. Jedna dostała chyba od szefa wpie**ol bo limo miała

robpier

2014-01-16, 21:51
Byłem na podobnym rejsie, z Miami na Bahamy, widok grubej czarnej baby w kolejce po pizze o 3 w nocy to normalne.

pkh

2014-01-16, 21:57
Tyyy Logiczny a ile taki rejsik kosztuje?

ozarimielin

2014-01-16, 22:07
pkh, pewnie wygrał go w karty...

Jacek86s

2014-01-16, 22:24
pkh napisał/a:

Tyyy Logiczny a ile taki rejsik kosztuje?


Parę lat nauki, trochę znajomości i voila! Witamy na pokladzie. W maszynowni.