@andyq Z taką prędkością jaką strzela Vickers to się nie dziwię że tyle wystrzelał i nic mu się nie stało. Popatrz jak szybko się wymienia lufę w MG42 i jak wygodnie. Uwierz w tamtych czasach jednak najlepszy był MG42, chociażby pod względem psychologicznym. Nikt nie chciał z okopu głowy wystawić jak tylko słyszał "Piłę Hitlera". I nie, nie jestem fanem nazistowskiego sprzętu ale trzeba przyznać że technologicznie byli dobrzy.
Aspekt psychologiczny też jest ważny, amerykańskich żołnierzy szkolono, że jeżeli słyszą MG42 to muszą sprowokować strzelca do strzału i czekać na wymianę lufy, jeżeli słyszą gdzieś więcej niż jedną "piłę Hitlera" w jednym miejscu - bezwarunkowo wezwać posiłki. Taki sam gwałt na morale sprawiał Tygrys załogom Shermanów (uczono ich, że nie mają szansy pojedyńczo) a Tygrys II to w ogóle był dla nich jak jakaś niepokonana maszyna ostatecznej zagłady
@up
Zgadzam się co do Tygrysa al Tygrys II?
To akurat zły przykład bo czołgi był porażką. Wyprodukowano poniżej 500 sztuk. Pierwsze wysłane do boju zostały rozwalone przez działa samobiezne które nie radziły sobie z Tygrysami I. Po prostu ich pancerze były słabsze. Teoretycznie powinny być lepsze bo były grubsze ale szwaby byli zmuszeni do zmiany składu stali i w jej stopie używać wanadu zamiast molibdenu. W ich testach wyszło że stop jest zajebisty ale testy przeprowadzili niezetelnie. Nie wzięli pod uwagę że że pancerz musi wytrzymać więcej strzałów niż jeden. Ruscy przez przypadek odkryli że pancerz Tygrysów II po kilku strzałach po prostu się rozsypuje jak hartowane szkło. Już podczas pierwszego ataku Tigerow II 40% pierwszej dywizji zostało zniszczonych a reszta porzucona po tym jak Niemcy zorientowali się że ruskie działa po kilku strzałach przebijają się przez pancerz.
Tiger II to najgorsze polaczenie 2 doskonałych czolgow. Niemcy chcieli wykozystac najlepsze cechy czołgi sredniego Pantera i zrobić z tego czołgi ciężki lepszy od Tygrysa. No i nie wyszło.
@powoluku
Szybkość wymiany lufy jest ważna ale sama konieczność wymiany to już raczej nie jest zaleta. Vickers wywala w ciągu minuty połowę tego co MG42. Oczywiscie szkopy twierdza ze ich zabawka wywalala 2.5 razy więcej. Ale to szkółka propaganda która nie brała pod uwagę wymiany taśmy konieczności wymiany lufy. Kilka niezależnych testów przeprowadzonych po wojnie przez różne kraje wykazały że jego szybkostrzelność to około 1200 pestek na minutę a nie jak szkoły podają ponad 1500.
A wracając do tematu to czy ktoś o zdrowych zmysłach zamienił by tego MK60 z filmu na MG42 z muzeum?
Co do podróbek o których pisze Dr0mg to jeżeli debil śmie poruszać ten temat to powinien wiedzieć że amerykańskie LKMy są wzorowane na belgijskiej broni.
