wicher wieje
wicher słabe drzewa łamie hej
wicher wieje
wicher silne drzewa głaszcze hej
najważniejsze to być silnym
wicher silne drzewa głaszcze hej
Polska jest jeszcze w epoce, w której to drzewa sadziło się przy drogach, żeby chłop jak jedzie dorożką lub inny jeździec to słońce mu w ryj nie świeciło. Drzewa to najwięksi zabójcy na drogach, szczególnie zimą. Korzenie niszczą drogi, a jak trochę zawieje to może się na kogoś drzewo przewrócić.
A wolisz w zamian betonowe pustynie, setki kilometrów tras bez ani jednego drzewa, co najwyżej otoczone polami? Zimą wygląda to jak krajobraz po wojnie atomowej. Przy autostradach i drogach ekspresowych drzew się nie sadzi. Nie widzę powodu aby powielać ten proceder także przy drogach lokalnych. Najlepszym przykładem są mazury. Podróżowanie po tych krętych uliczkach wśród wielkich starych dębów i buków to czysta przyjemność. Nie wyobrażam sobie wycinki drzew w tych okolicach.
Po prostu jak uderza taka nawałnica z wiatrem wiejącym z prędkością 100km/h z dodatkiem gradu i deszczu to nie zapie**ala się po drodze samochodem tylko zatrzymuje w jakimś bezpiecznym miejscu. Nikogo nie zbawi odczekanie 15 minut na poboczu raz na rok. Najbardziej boli to chyba buractwo, które do swojej wiochy zapie**ala jak głupie niezależnie od warunków na drodze. Potem zdziwienie, że się drzewo przewróciło i taki debil w nie wjechał - mając widoczność 5 metrów i na liczniku 90km/h.
pie**olicie... u mnie też był drzewa po bokach drogi i tworzyły one taki fajny tunel. Powycinali większość w p*zdu kilka lat temu i beznadziejnie teraz to wygląda. Miało to swój klimat.