Prosta zasada by nie dostać po ryju czy być zastrzelonym- wykonuj polecenia policji, nie stawiaj oporu, nie wymachyj nozen czy pistoletem a nic nikomu się nie stanje
a teraz sobie wyobrazmy ze to robia tylko bez mundurów
po 5 lat kazdy lekko a tu z mundurkiem mozna ot tak
o ch*j ci chodzi? ty chodzisz po miescie i ryzykujesz zyciem zeby zlapac jakiegoś "łebola" (ksywka od choroby co typ jest nieobliczalny) ty masz swoja bezpieczna prace o ile pracujesz a nie urodziles sie w 5 miocie po dziadkach z firmą na plecach