miota nim jak szatan

Dlaczego nikt po nim nie przejechał?

chyba New Jersey..

Coś go potrąciło ia uszkodzony rdzeń kręgowy.
Należy go dobić

Dokładnie o tym samym pomyślałem. Widziałem kiedyś jak samochód pie**olnął kota na drodze osiedlowej. Kot pozniej głowę trzymał na ulicy, a reszta ciała tańczyła jak ta czarna mamba na filmie.

Nie wiem co jest śmieszniejsze chłop co robi węgorza, czy zaj***ne społeczeństwo USA, które jeździ sobie obok chłopa i ma go gdzieś zamiast pomóc

I co? Poszedłbyś i go za nogę ściągnął z ulicy? Pomógł wstać? Ułożył w pozycji bezpiecznej? Zabrał na kolację? Wyciągasz telefon i dzwonisz na policję i to pewnie ktoś zrobił a nie dotykasz ćpuna, któremu nie wiadomo co strzeli do łba.

Upadł kiedyś pijak, jebnął głową o asfalt, delirka. Odstawiłem wózek z dzieckiem osobie postronnej i ułożyłem gościa w pozycji bezpiecznej. Zaj***ne społeczeństwo polskie nawet palcem nie ruszyło, stali i się gapili. Jak widzisz nie tylko istnieje zaj***ne społeczeństwo USA...

Chcącemu nie dzieje się krzywda i tyle w temacie.

Dobry towar. Czyżby narcoZombie ?

Sam sobie przeczysz pisząc, że nasze społeczeństwo mu nie pomogło. Chyba że w ten sposób potwierdzasz swoje upadliństwo.
Sam sobie przeczysz.
Sam sobie przeczysz.

Tak, osoba postronna przypilnowała dziecka, a zaj***ne społeczeństwo polskie w sprawie człowieka, który jebnął głową o asfalt, nie kiwnęło palcem. Widzę, że za dużo pijesz, bo ci się mózg lasuje i pie**oli solidnie w mózgu, chyba że przeżywasz ekstazy smoleńskie w Radio MaRyja?

I co? Poszedłbyś i go za nogę ściągnął z ulicy? Pomógł wstać? Ułożył w pozycji bezpiecznej? Zabrał na kolację? Wyciągasz telefon i dzwonisz na policję i to pewnie ktoś zrobił a nie dotykasz ćpuna, któremu nie wiadomo co strzeli do łba.

Słuszna racja.

Na wygląd/węch można odróżnić ludzi którym należy/warto pomagać od takich dla których co najwyżej dzwonisz na 112.

W razie wątpliwości czy to ktoś z jakąś padaczką/itp czy narkoman należałoby pewnie pomóc, ale w naszym kącie świata wciąż narkomanów jest niewielu, pijusów od groma. A żula da się odróżnić od nie-żula z dość dużej odległości.

Mówię to trochę teoretycznie bo jakoś za każdym razem byłam z jakimś samcem, w takiej sytuacji włącza im się tryb rycerza — ale ich ocena sytuacji była zgodna z tym co piszę.

Podejrzewam że faktycznie tłustego węgorza wciągnął na taki zachowanie

Zwykły zaskroniec pewnie go rower przejechał