no ten co się zatrzymał to odj***ł numer... ale gdzie miał oczy ten co się w niego wj***ł...
Chyba nie jeździłeś nigdy długich tras. Czasem widok potrafi być tak monotonny, że jedziesz na autopilocie i reagujesz tylko na ważne sygnały jak klakson albo czerwone światła stop. Statyczny obiekt może być ciężko zauważyć wystarczająco szybko, szczególnie, że do widoku naczepy przed sobą kierowcy ciężarówek raczej przywykli. Kiedyś spotkałem takiego pacjenta na S8 przy zjeździe na Konotopę, który nawet cofać zaczął na prawym pasie.
Z górką dwadzieścia lat temu jechałem rejsowym autobusem do Niemiec. Kierownik nocą w okolicach Dortmundu przegapił zjazd, zatrzymał się, następnie zaczął cofać. Tylko interwencja drugiego kierownika uchroniła go przed sromotnym wpie**olem od pasażerów. Debilem się trzeba urodzić.
A ja tutaj widzę nie trzymanie odległości od pojazdu z przodu. Koleś się zatrzymał umyślnie. A co jeśli auto by wam nagle nawaliło i się zatrzymało na ekspresówce i nie zdążylibyście włączyć awaryjnych czy cokolwiek? Też wasza wina?
Bo z tego co się orientuję to auta czasem potrafią się zepsuć.
na...........pl
2022-09-07, 22:00
Kosa92 napisał/a:
Yyy zatrzymywać się już nie można.? ;D
k***a wiesz co oznacza ciągła po prawej stronie pasa?