Walki tych zabawek (niestety nie są to stricte Roboty, jeszcze nie) zawsze chętnie oglądałem - podziwiam pasję ich konstruktorów i czas jaki poświęcili na zbudowanie ich. Tylko konstrukcje są dość podobne do siebie i "bezpieczne", to znaczy nie ma rozpylaczy palnego oleju, pił tarczowych, wyrzutni metalowych sieci pod napięciem, wysokoobrotowych świdrów, broni palnej! itd. Eh, szkoda ponieważ jest to technicznie jak najbardziej wykonalne i można by wznieść poziom zawodów na zupełnie nowy grunt...
Przypomniały mi się czasy, kiedy programy były jeszcze kreatywne, uczyły czegoś, mysleć, kombinować, tworzyć, dawać sobie radę lub po prostu dobrze sie bawić i współzawodniczyć... Robotica, swojego czasu chyba wojny na wysypisku i wczesne wersje choćby pogromców mitów. Nie wspominając o masie innych, których nazw nie pamiętam.
A teraz tylko szkoly, szpitale, trudne sprawy i zyciowe nieudacznicy w tv shows. Puste lale z nadmuchanymi cyckami albo lalusie ewentualnie gora miesni bez mozgu.
Do czego to doszło? Chciałbym żeby te dobre programy wróciły...