Znam trochę ten język.
Gość z tupetem,został wynajęty jako striptizer na urodziny dla Pani.
Po pertraktacjach powiedział gospodarzowi że jednak nie będzie jubilatki r*chał,bo brzydka w ch*j,i się brzydzi.
Mąż się wk***ił,negocjacje zawiodły.
W trakcie napie**alanki,jubilatka do męża.
-Nie tak mocno,może się jeszcze namyśli.
Mąż.
-Tak,namyśli się. A ty się dziwisz czemu ja cię nie r*cham?Jak nawet za kasę nie chcą cię j***ć.
Mąż chciał odj***ć striptizera,żeby siary nie było na wsi,jak rozpowie jaką ma paskudną żonę.