Taki ojciec to skarb. Poważnie piszę. Ten zblazowany gówniarz mógł mieć przy sobie klamkę albo nóż. Do tego pewnie był przyćpany. Co by nie pisać o USA, jedno im trzeba przyznać - prawo do obrony życia i dobytku wiele stanów ma wzorowe.
nabrał chodu jak orangutan...
Dla tego... ktury...cieszki
nabrał chodu jak orangutan...
A po co rodzinę bronić? Trzeba swoje życie ratować, ja bym uciekał w takiej sytuacji jaką opisujesz.
Czasami się zastanawiał w jaki sposób obroniłbym siebie i swoją rodzinę w takiej sytuacji gdyby napastnik dodatkowo był uzbrojony..
Taki ojciec to skarb. Poważnie piszę. Ten zblazowany gówniarz mógł mieć przy sobie klamkę albo nóż. Do tego pewnie był przyćpany. Co by nie pisać o USA, jedno im trzeba przyznać - prawo do obrony życia i dobytku wiele stanów ma wzorowe.
Słynny Norbert Korzeniowski