Kierowca jakby mu jakimś cudem udowodnili przekroczenie prędkości mógłby najwyżej dostać mandat za przekroczenie prędkości. Winę ponosi bezsprzecznie gówniara wbiegająca na czerwonym.
@up poczytaj sobie orzeczenia sądów w podobnych sprawach zanim zaczniesz coś pisać.
A jeszcze jak jebniesz pieszego w nocy z przekroczeniem prędkości... Najbliższe 10 lat będziesz codziennie służył gitowi jako zlew na spermę.
W Krakowie żeński gówniak robi wtargnięcie na czerwonym przed samochód przez co doznaje potrącenia. Od małolata w głowie myśl mądra nie lata.