Dobra metoda na pijacka awanture ze znajomymi...rozdawac wszystkim liscie jak pijany mistrz, a nie kuwa z piachy zaraz jak u nas bo kazdy ma kruche ego ....brak wiekszych urazow, nie ma poczucia winy ze np. pogodziles sie z ziomkiem a ten nie ma dwoch jedynek.... jak juz jest dym, rozluznic lape i postrzelac sobie dla terapii. Az mi sie fajnie to ogladalo i sluchalo....
Najsampierw wyj***lbym tej k***ie gonga,ze mnie blokuje . I nie wazne czy to by byla moja zona. Wiecej by sie tak nie wpie**alala. A jak to jakas obca to tym bardziej...