Chłopca do szpitala Bonifratrów w Mediolanie zawieźli jego dziadkowie. Lekarzy zdumiała waga dziecka, która wynosiła tyle, ile przeciętnie przypisuje się trzymiesięcznym niemowlakom. Badania krwi wykazały, że dziecko było poważnie niedożywione oraz że zawartość wapnia w jego organizmie wynosi "minimum niezbędne do przetrwania". Jak się okazało rodzice chłopca karmili go zgodnie z zaleceniami restrykcyjnej diety wegańskiej.
Podczas badań w szpitalu okazało się także, że chłopiec ma wrodzoną wadę serca i wymaga natychmiastowej operacji. Wprawdzie dieta nie pogłębiła wady, jednak brak wapnia w organizmie, który był skutkiem niedożywienia, spowodował, że operacja serca chłopca była bardzo ryzykowna.
Szczęśliwie zabieg się udał a dziecko wraca już do zdrowia pod pilnym okiem lekarzy. Choć wprawdzie odpowiednie służby poinformowane o całym zajściu, interweniowały u rodziców chłopca, Ci zapowiedzieli, że będą kontynuowali dietę.
@up
Chyba Ci się coś poj***ło.
Dziecko powinno być odebrane rodzicom, zwłaszcza po ich "oświadczeniu".
Co do mięsożerstwa, człowiek jest ch*jowym mięsożercą. Z dostępnych białek zwierzęcych najlepiej radzi sobie z białkiem bezkręgowców i jajami.
Dlatego, że Pan niewolników tak zdecydował?
- dziecko niby na skraju, ale przeżyło operację
- gdyby faktycznie było źle to by operacji nie robili
- nie wiem czemu wam szkoda dziecka, bo geny zidiocenia ma w sobie,