Myślałem że się lina zerwie, ziemia zapadnie i wszystko wpadnie do dziury, zejdzie lawina ziemi...samolot spadnie centralnie na ten dźwig, ale nie to, żeby ciężarówka- pociąg drogowy, uderzyła w niego. No tego to się nie spodziewałem!
Hal, i to jest materiał! Niby wiesz z góry co się wydarzy, a tu taki ch*j, z zaskoczenia coś z zupełnie innej beczki. Piwerko rzemieślnicze, a nie zwykły tyskacz, się należy!
Ewidentna wina operatora żurawia. Powinien na czas przejazdu ciężarówki złożyć sprzęt i zjechać na pobocze. Dodatkowo widzę, że nikt nie posiada kamizelki odblaskowej, kasku i rękawic ochronnych.
Ten na pierdopędzie to chyba mechanik, który dzień wcześniej ogarniał hamulce w ciężarówce. Właśnie jechał na bazę powiedzieć, że robota jeszcze nie skończona