Przed amareną wytrze otwór butelki bo się zakurzył, potem pogrzebie w nosie, zje gluta i wyssie palce bo mu się walić zachce. Dobrze jest mieć szerokie gacie.
Typowy kurier od spożywki. Właśnie dlatego nie jadam kebsów, curry i innych wynalazków. Nigdy nie wiadomo, czy ciapak ręce ma brązowe z natury, czy od grzebania w dupie.