18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Urojenia neoliberałów

cz...........00 • 2013-12-03, 10:48
Przez dwadzieścia lat realizacji „Planu Balcerowicza” społeczeństwo doświadczyło skutków zupełnie odmiennych niż oczekiwało od tego „projektu uzdrowienia polskiej gospodarki”.

Bez pracy pozostawało, w zależności od koniunktury gospodarczej, od 10 do 20 procent obywateli a nawet do 60 procent Polaków żyło poniżej minimum socjalnego.

W pierwszych latach realizowania owego planu gospodarka polska doświadczyła głębokiej recesji. Dopiero od 1992-93 r. zaczęło się powolne „odbijanie od dna”, zaś poziom PKB z roku 1989 został osiągnięty dopiero w 1996 roku. Było to i tak spore osiągnięcie na tle Europy Wschodniej, ponieważ w krajach byłego ZSRR (poza Białorusią) poziom dochodu narodowego sprzed 21 lat nie został osiągnięty po dziś dzień.


Ale zdaniem prof. Balcerowicza, jesteśmy w stanie „dogonić Niemcy” jeżeli tylko „odpolitycznimy gospodarkę”. Jak zapewnia, każde dziecko wie o tym, że gospodarka powinna zostać oddana we władanie „ludziom przedsiębiorczym” i „specjalistom”. Dzięki temu uchronimy się przed „wadami gospodarki centralnie sterowanej” i pozbędziemy resztek „socjalizmu” takich jak „socjalistyczne prawo o ochronie lokatorów”.



Jak czytamy we współczesnym podręczniku ekonomii „gospodarka centralnie sterowana nie posiadała poważniejszych zalet”. Jednymi z zarzucanych jej „wad zasadniczych” są: nieracjonalność alokacji zasobów gospodarczych, przejawiająca się w tym, że „przedsiębiorstwa, którym nie grozi upadek nie są zmuszane do racjonalnego zarządzania”, oraz „nieefektywny system motywacyjny niezmuszający jednostek do zaangażowania swojego majątku w działalność gospodarczą, a także brak dyscypliny finansowej.

Czy ten „naukowy wywód” jest rzeczywistym dowodem na to, że gospodarka planowa zawsze musi być nieefektywna?

Zacznijmy od tego, że gloryfikowany przez Balcerowicza i innych neoliberalnych ekonomistów wyidealizowany model „kapitalizmu wolnorynkowego” nigdzie już nie istnieje.

Planowanie gospodarcze stało się powszechne również w kapitalizmie i to zarówno na poziomie koncernów ponadnarodowych jak i poszczególnych państw. Czymże innym jak nie planowaniem gospodarczym jest konstruowanie budżetu i dysponowanie przez rządy środków na inwestycje np. infrastrukturalne. Czym, jak nie planowym oddziaływaniem na gospodarkę jest ustalanie wysokości podatków przez parlament i stóp procentowych przez banki centralne? Wszędzie tam gdzie w grę wchodzą duże pieniądze pojawia się elementy długoterminowego planowania gospodarczego. Prawdziwie wolny rynek istnieje już tylko na bazarach. Wielki kapitał unika niepotrzebnego ryzyka. On chce planowo maksymalizować zyski.

Co więcej „wolny” rynek w ogóle nie jest w stanie funkcjonować na pewnym etapie rozwoju sił wytwórczych. Maksymalizacja zysku wymusza koncentrację własności środków produkcji do tego stopnia, że rynki poszczególnych produktów kontrolowane są raptem przez kilka spółek. Są one tak potężne, że skutecznie blokują wejście do gry nowych rywali. Broniąc swojej pozycji, a jednocześnie posiadając duże rezerwy finansowe, są w stanie sprzedawać po kosztach wytworzenia, byle tylko zniszczyć i wypchnąć z rynku konkurenta. Tak oto rozwinięty kapitalizm sam zabija wolny rynek. uniemożliwiają wolną konkurencję.

Własny warsztat, żyłka do techniki, znajomy z wykształceniem inżyniera oraz pasja i determinacja nie wystarczą dzisiaj do zostania liczącym się producentem samochodów. Koncerny takie jak Volkswagen, czy Fiat są w stanie wyprodukować lepszy, a przede wszystkim tańszy samochód, właśnie dzięki koncentracji i automatyzacji produkcji. Konsument kierujący się rachunkiem ekonomicznym na pewno wybierze samochód sprawdzonej marki po niższej cenie.

Obecny etap rozwoju kapitalizmu nosi nazwę kapitalizmu monopolistycznego i nazwany jest tak właśnie z powodu występujących w tym systemie monopoli – zgrupowań przedsiębiorstw kontrolujących daną branżę i nie dopuszczających konkurencji z zewnątrz. Ma on niewiele wspólnego z kapitalizmem wolnokonkurencyjnym, w którym przedsiębiorstwa są na tyle małe, że nie są w stanie wpływać na cały rynek.

Etap „wolnego rynku” zasadniczo zakończył się w krajach rozwiniętych pod koniec XIX wieku. Wyjąwszy przypadki powstawania nieistniejących wcześniej branż np. informatyczna kiedy na rynki wkraczały zupełnie nowe firmy (co też doprowadziło do rychłej ich monopolizacji), można powiedzieć, że światowe rynki nie są w większości przypadków „wolne” od przeszło stu lat. Nawet gdyby „powrót do wolnej konkurencji” był możliwy, oznaczałby on gwałtowny wzrost kosztów produkcji, a przede wszystkim spadek zysków dla przedsiębiorców. To właśnie dlatego żaden współwłaściciel współczesnej megakorporacji nie wpadł nigdy na pomysł żeby „poszatkować ją na drobne, konkurujące ze sobą części”. Kapitaliści kierują się w swoim postępowaniu maksymalizowaniem zysków a nie wiarą w szczytne ideały i to bynajmniej nie „wolność gospodarcza” charakteryzuje kapitalizm jako system społeczno-gospodaczy.

Obecny kryzys wykazał, że na tym etapie rozwoju systemu, osławiony „wolny rynek” przestaje działać. By ratować globalną gospodarkę przed zagładą, „niewidzialną rękę rynku” musiała zastąpić widzialna ręka państwa. Politycy przyznali - prywatne banki stały się zbyt duże, by można było pozwolić im upaść, dlatego trzeba pompować bilony dolarów z pieniędzy podatników by je ratować. Okazuje się, że niedostatek planowania gospodarczego doprowadził do sytuacji w której systemy bankowe najwyżej rozwiniętych państw, a w ślad za nimi całe gospodarki znalazły się o krok od unicestwienia. Tylko planowa akcja rządów, zapobiegła niewyobrażalnej katastrofie.

Koszty ratowania banków w USA: Czerwona linia przedstawia wydatki na przeznaczone na ratowanie upadających banków. Wartości w miliardach dolarów

Tak więc mamy już kapitalistyczna gospodarkę planową. Za podjętą przez rządy akcję ratowania banków płacić będą jeszcze następne pokolenia podatników – tak duży był rozmiar interwencji dokonanej publicznymi pieniędzmi.
I tu pojawia się jak najbardziej oczywisty wniosek – skoro to całe społeczeństwa płacą i płacić będą za planową akcję ratowania banków, to niech przynajmniej te banki staną się własnością społeczeństwa.

Jest jeszcze jeden, niepodważalny dowód na zanik wolnego rynku w kapitalizmie. Osiemdziesiąt lat temu, po krachu na Wall Street, który zapoczątkował Wielką Depresję, zrozpaczeni bankierzy skakali z okien swoich wieżowców. Teraz nie dość, że nie skaczą, to jeszcze wypłacają sobie premie z publicznych pieniędzy pomocowych. Pora z tym skończyć - niech skaczą!

pi...........ja

2013-12-03, 11:04
Jeszcze się nie znudziłeś, czy michnik naciska bo za mały odsetek nawróconych? Czerwony idiota na dzień dobry humor psuje.







Centralne planowanie drogą ku świetlanej przyszłości. Bo jak partia mówi, że da, to mówi.

Fa...........um

2013-12-03, 11:16
Zapomniałeś dodać, że obecny kryzys został wywołany przez lewaków twojego pokroju, którzy pożyczali kasę ludziom, którzy nigdy kredytu dostać nie powinni.

To właśnie zachodnie kraje - żyjące na kredyt socjalistyczne potworki, w których nawet największy śmieć i obibok może sobie spokojnie żyć, bo w ramach "równości" państwo zabierze z pensji pracującemu, aby dać śmieciowi, stworzyły chory system bankowy, który ten cały cyrk finansuje.

I bankierzy nic do tego nie mają. Oni właśnie słuchali pie**olenia takiego jak twoje - dawali kasę ludziom, którzy na tą kasę nie zarobili.

rEwx

2013-12-03, 11:47
Naczelny planista sadistic.pl znów w akcji. "kapitalistyczną gospodarkę planową" :D

las84500

2013-12-03, 12:13
Wiedziałem, że i na sadisticu agentura ma swoją komórkę.

dy...........nt

2013-12-03, 12:33
Lepiej nie piszcie krytycznych komentarzy. Bo potem po was przyjdą jako wrogów nowego ładu!! Te puste haki w mięsnym na zdjęciu kilka commentów wyżej to na was czekają!

mare30ks

2013-12-03, 13:59
Tabernak napisał/a:

Zapomniałeś dodać, że obecny kryzys został wywołany przez lewaków twojego pokroju,



ja pie**ole :facepalm2:
zajebisty tok rozumowania, jakie to wygodne wszelkie negatywne objawy kapitalizmu w swojej szczytowej formie zwalac na socjalizm ktory sie ukrywa by znienacka zaatakowac :homer:

cz...........00

2013-12-03, 16:59
pietras_ja napisał/a:

Jeszcze się nie znudziłeś, czy michnik naciska bo za mały odsetek nawróconych? Czerwony idiota na dzień dobry humor psuje.


Zaraz Michnik przecie zustalilismy kilka postow poprzednio ze to sam redaktor naczelny Kaczora Donalda zleca takie artukuly. A ty ciagle Michnik i Michnik. Pewnie wlaczas telewizor a tam Michnik, wlaczas radio a tam Michnik, idziesz na ulice a tam mijasz samych Michnikow gdzie nie spojrzysz to tam Michnik :mrgreen: Akurat te urojenia doskonale sie wprasowuja w tresc artykulu. Tak trzymac :piwo:
No to na porawe Twojego humoru ja tez wstawie kilka fotek dotyczacych zycia we wspanialym kapitalizmie :mrgreen:













Ale naturalnie wg swiatopogladu wypaczonego przez liberalizm i prawiczkowe poglady na zdjeciach sa przedstawnieni po prostu ekscentryczni milionerzy ktorzy maja dosc rozbijania sie swoim ferrari, wakacji na karaibach i ciaglego picie szampana i chcieli po poprostu pozyc jak asceci :mrgreen:

PanMarian

2013-12-03, 18:25
Zaczne troche od konca, bo nie chce mi sie scrollowac.
czarek00 napisał/a:

rozbijania sie swoim ferrari,


Pytanie za milion punktow, gdzie latwiej znalezc ferrari, w Ameryce(ktora jest juz coraz mniej kapitalistyczna wprawdzie, ale dorobila sie przez ostatnie stulecia tyle, ze moga sobie pozwolic nawet na 100lat spadku zanim to naprawde odczuja), czy w korei pln?
Gdzie jezdzilo sie lepszymi samochodami w 1950, w ameryce, czy w Polsce/zsrr?
czarek00 napisał/a:

kilka fotek dotyczacych zycia we wspanialym kapitalizmie


Moze tak bys dodal gdzie i kiedy zdjecia zrobione?
mare30ks napisał/a:

wszelkie negatywne objawy kapitalizmu w swojej szczytowej formie


No, no, bo oczywiscie od 100 lat mamy kapitalizm pelna geba, ktory objawia sie w podatkach dochodowych, vat, pit, cit, zasilkach dla bezrobotnych, leniwych, ciapatych, publiczna sluzba zdrowia i edukacja... Normalnie prawdziwy dziki zachod i texas, tak dzikiego kapitalizmu to nawet ja sie boje.
czarek00 napisał/a:

Tak więc mamy już kapitalistyczna gospodarkę planową

Co to jest kapitalistyczna gospodarka planowa?
czarek00 napisał/a:

Za podjętą przez rządy akcję ratowania banków płacić będą jeszcze następne pokolenia podatników

Co ma k***a ratowanie bankow wspolnego z kapitalizmem, toz to k***a bardziej socjalistyczne od podatku od pracy jest! To troche jak w niemczech po czarnym czwartku - wyjebac miliardy na ratowanie bankow i firm, a potem pie**olic o "porazce kapitalizmu", nie mowiac juz o przepisach na jakich pozwalali i do dzisiaj pozwala sie bankom funkcjonowac.
czarek00 napisał/a:

Teraz nie dość, że nie skaczą, to jeszcze wypłacają sobie premie z publicznych pieniędzy pomocowych. Pora z tym skończyć - niech skaczą!

Trafiles w dziesiatke, chyba jedyne logiczne stwierdzenie w calym tym wywodzie.
Cytat:

Obecny kryzys wykazał, że na tym etapie rozwoju systemu, osławiony „wolny rynek” przestaje działać.

Jak ma dzialac cos co nie istnieje? Czy mozesz wlozyc ubranie do nieistniejacej szafy?
czarek00 napisał/a:

Okazuje się, że niedostatek planowania gospodarczego doprowadził do sytuacji w której systemy bankowe najwyżej rozwiniętych państw, a w ślad za nimi całe gospodarki znalazły się o krok od unicestwienia. Tylko planowa akcja rządów, zapobiegła niewyobrażalnej katastrofie.

Okazuje sie, ze kryzys minalby tydzien po tym, jak sie rozpoczal, gdyby nie "heroiczna interwencja panstw", a przede wszystkim, to wlasnie anty-wolnorynkowe przepisy, pozwalaja bankom operowac sumami pieniedzy, ktorych nigdy nawet nie wachali.
Cytat:

Etap „wolnego rynku” zasadniczo zakończył się w krajach rozwiniętych pod koniec XIX wieku

No wlasnie, zakonczyl sie pod koniec XIXw. a jakos wszelkie zlo, ktore przytrafilo sie ludzkosci potem, nadal przypisujesz jemu?
Cytat:

Obecny etap rozwoju kapitalizmu nosi nazwę kapitalizmu monopolistycznego i nazwany jest tak właśnie z powodu występujących w tym systemie monopoli

Monopol mozliwy jest tylko dzieki panstwowej pomocy, jesli znajdzie sie jakis monopolista, i zacznie wytwarzac powiedzmy chleb, to jesli jest tanszy niz wszedzie indziej, to przeciez dobrze dla mnie, a jesli jest przeszadzenie drogi, to moge kupic chociazby wlasnorobiony od farmera, albo szybko pojawi sie konkurencja do ktorej bede mogl sie zglosic po tanszy chleb, a jesli nie potrafiliby zrobin chleba taniej niz monopolista to przeciez nic mi po nich.
Cytat:

Własny warsztat, żyłka do techniki, znajomy z wykształceniem inżyniera oraz pasja i determinacja nie wystarczą dzisiaj do zostania liczącym się producentem samochodów. Koncerny takie jak Volkswagen, czy Fiat są w stanie wyprodukować lepszy, a przede wszystkim tańszy samochód, właśnie dzięki koncentracji i automatyzacji produkcji. Konsument kierujący się rachunkiem ekonomicznym na pewno wybierze samochód sprawdzonej marki po niższej cenie.

Zacznijmy od prostego pytania, kogo kto chce wyprodukowac nowe auto, oprocz wlasnie tych wiodacych koncernow, stac na to, zeby rozjebac najpierw 15modeli o sciane, zeby sprawdzic czy sa bezpieczne? Ford nie musial tego robic, i to wlasnie te koncerny wymusily na rzadach te przepisy, zeby zniwelowac wszelkie proby stworzenia nowych firm przez konkurencje(dasz rade tylko jak jestes jakims szejkiem), wiec to wlasnie anty-wolnorynkowe dzialania rzadow to spowodowaly. A co by zmienilo tu centralne planowanie? Mielibysmy polskie wersje ferrari, i tysiac innych marek? Nie, mielibysmy firme "Polskie samochody" w rekach panstwa, zatrudniajaca 5000 osob, przynaszaca straty na poziomie 200tysi miesiecznie, ktore splacalbys z podatkow, i produkujaca 10 samochodow rocznie, ktore rozpadaja sie zaraz po wyjezdzie z fabryki... Dziekuje bardzo.
czarek00 napisał/a:

są w stanie sprzedawać po kosztach wytworzenia, byle tylko zniszczyć i wypchnąć z rynku konkurenta.

Slyszysz ty sie? Sprzedawac po kosztach wytworzenia, znaczy zapie**alac za frajer, albo samemu jeszcze doplacac, kto i po ch*j by to robil, tylko po to, zeby utrudnic zycie innym? W biznesie zawsze chodzi o zyski.
czarek00 napisał/a:

Tak oto rozwinięty kapitalizm sam zabija wolny rynek. uniemożliwiają wolną konkurencję.

No przeciez sam mowiles, ze nie ma go od konca XIX wieku... I ciekawe jak te wszystkie przepisy i ograniczenia sa kapitalistyczne...
czarek00 napisał/a:

Planowanie gospodarcze stało się powszechne również w kapitalizmie i to zarówno na poziomie koncernów ponadnarodowych jak i poszczególnych państw. Czymże innym jak nie planowaniem gospodarczym jest konstruowanie budżetu i dysponowanie przez rządy środków na inwestycje np. infrastrukturalne. Czym, jak nie planowym oddziaływaniem na gospodarkę jest ustalanie wysokości podatków przez parlament i stóp procentowych przez banki centralne? Wszędzie tam gdzie w grę wchodzą duże pieniądze pojawia się elementy długoterminowego planowania gospodarczego. Prawdziwie wolny rynek istnieje już tylko na bazarach. Wielki kapitał unika niepotrzebnego ryzyka. On chce planowo maksymalizować zyski.

To jest akurat caly akapit pelny belkotu... Przykro mi ale z tego nic nie wynika i nie ma to sensu, ponadto, znowu twierdzisz, ze wolny rynek juz nie istnieje, a cale zlo tego swiata nadal jest jego wina...
czarek00 napisał/a:

Zacznijmy od tego, że gloryfikowany przez Balcerowicza i innych neoliberalnych ekonomistów wyidealizowany model „kapitalizmu wolnorynkowego” nigdzie już nie istnieje.

Ale nadal cale zlo tego swiata jest jego wina...
czarek00 napisał/a:

Czy ten „naukowy wywód” jest rzeczywistym dowodem na to, że gospodarka planowa zawsze musi być nieefektywna?

Dokladnie
czarek00 napisał/a:

W pierwszych latach realizowania owego planu gospodarka polska doświadczyła głębokiej recesji

Prosze cie, na prawde wierzysz, ze raporty ujawniane za PRL'u byly szczera prawda, pokazywaly rzeczywiste dane, i bylismy 3 potega w europie??

Do tabeli sie za bardzo nie mam jak odniesc, tylko tak, ze te kreski nie maja rzeczywiscie wiele wspolnego z realnym zatrudnieniem, nie uwzglednia prawdopodobnie chociazby pracy na czarno, "robienia fuch" itd. ktore byly wczesniej duzo bardziej popularne, a i wyemigrowania polowy bezrobotnych z kraju nie nazwalbym sukcesem.

No i gdyby jeszcze tan caly Balcerowicz i rzad robili wszystko tak jak mowili.
Ta tabele tez mozna interpretowac sobie kazdy jak chce, rownie dobrze mozna stwierdzic, ze po ustawie wilczka z 88r. po 5latach zaczelo sie uspokajac, a ludzie zaczeli dzialac, a kolo 97r. zaczeli juz przy niej kombinowac, krecic, utrudniac itd. a nawet przygotowywac sie powoli do wejscia do Unii, mimo to jeszcze przez pare lat bylo wzglednie ladnie, a tak z pamieci bym powiedzial, ze nawet do okolo 2003/2005 bylo OK, a potem jak zaczelo sie wszystko sypac to ch*j.

I tak mnie zastanawia - sam zes pisal te bzdury, czy zerznales z jakiegos "prokomuna.pl" bez czytania?

Pozdrawiam

Ork.Fajny

2013-12-03, 21:32
czarek00 napisał/a:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zwłaszcza ten obrazek hindusa w samych gaciach idealnie pasuje jako argument w sprawie Polskiej.
Ale co ważniejsze to twoja obrazki przedstawiają problem jednostkowy ludzi którym nie wyszło bo nie chcieli żeby im wyszło. Obrazki pietras_ja pokazują problem jako socjalizm narzucił na o wiele większą grupę.

toxi27

2013-12-03, 21:33
Drogi autorze:

Dziękuję za uwagę

cz...........00

2013-12-03, 22:07
toxi27 napisał/a:

Drogi autorze:
Obrazek
Dziękuję za uwagę


hehe kolejny oszołom gimbusowy nie rozrozniajacy pojec. Komunizm to nie jest top samo co socjalizm ale kto by sie przejmowal. Byle fajny obrazek wstawic i sie jarac ale jemu doj***lem.
W porzadku doj***les mi bede plakac teraz przez tydzien :mrgreen:
Ale moze ktos postawi ci za to piwo. chciales blysnac a tu tylko zgasles. No nic moze nastepnym razem moze sie uda.
Ork.Fajny napisał/a:


Zwłaszcza ten obrazek hindusa w samych gaciach idealnie pasuje jako argument w sprawie Polskiej.
Ale co ważniejsze to twoja obrazki przedstawiają problem jednostkowy ludzi którym nie wyszło bo nie chcieli żeby im wyszło. Obrazki pietras_ja pokazują problem jako socjalizm narzucił na o wiele większą grupę.


W sprawie polskiej nie ale w sprawqie kapitalizmu juz tak.

mare30ks

2013-12-03, 22:13
PanMarian napisał/a:


Monopol mozliwy jest tylko dzieki panstwowej pomocy, jesli znajdzie sie jakis monopolista, i zacznie wytwarzac powiedzmy chleb, to jesli jest tanszy niz wszedzie indziej, to przeciez dobrze dla mnie, a jesli jest przeszadzenie drogi, to moge kupic chociazby wlasnorobiony od farmera, albo szybko pojawi sie konkurencja do ktorej bede mogl sie zglosic po tanszy chleb, a jesli nie potrafiliby zrobin chleba taniej niz monopolista to przeciez nic mi po nich.
Pozdrawiam



monopol tylko dzieki panstwowej pomocy? :shock: wiele bzdur tutaj widuje ale takie cos dawno sie nie trafilo :roll:
to mnie zawsze rozwala na lopatki: przekonanie ze przeciez nie moga istniec monopole bo zawsze bedzie konkurencja i dzieki temu bla bla beda niskie ceny i wszyscy beda zadowoleni. z jednej strony wyznaje sie zasade ze liczy sie tylko zysk, a z drugiej liczy na jakies skrupuly, ze firmy nie beda sie wykanczac zeby zdobyc jak najwiekszy kawalek rynku, a jak juz zdobeda to beda radosnie ciac ceny i zapewniac jak najwyzsza jakosc bo przeciez to jest najwazniejsze, dobro klienta, oferowanie im jak najtanszego towaru/uslugi.(zupelnie jak bym czytal jakas bzdurna reklamowke byle jakiego koncernu, kazdy tak zapewnia a jak wyglada rzeczywistosc?

no i oczywiscie kazda firma z sympatia w oczach bedzie obserwowac jak bedzie jej u boku rosla konkurencja, zeby bylo taniej i wszystkim sie bardziej oplacalo.
szybko pojawi sie konkurencja? :D moze w 19 wieku jak przemysl byl w miare prosty i mozna bylo otworzyc fabryke w przydomowej szopie, a nie teraz kiedy wymaga sie gigantycznych nakladow zeby cokolwiek rozkrecic, w jakim swiecie zyjesz?

cz...........00

2013-12-03, 22:21
PanMarian napisał/a:

Prosze cie, na prawde wierzysz, ze raporty ujawniane za PRL'u byly szczera prawda, pokazywaly rzeczywiste dane, i bylismy 3 potega w europie??


Ten tekst rozj***ł mnie na łopatki. Tak wierze bardziej w te raporty niż w mity kolejnych sukcesów odnoszonych przez kolejne nieudolne rzady styropianiarzy rozpowszechnajacych swoja propagande typu PRL to zlo najgorsze a IIIRP to raj na ziemi (szczegolnie ostanio komor wyskoczyl z ruinami do 1989roku. Czyli wychodzi na to ze to kapitalizm odbudowal powojenna polske a przez 50 lat wszystko stalo w ruinach - pozdro dla gimbusow i nowej wersji historii :mrgreen: ) .
Owszem jest rajem ale tylko dla wybranej grupy oligarchow u steru i kapitalistycznego lobby placacego za uchwalanie ustaw pod swoj wlasny interes.
I w europie na pewno nie bylismy 3 potega ale juz w np ukladzie warszawskim juz tak. W bloku socjalistycznym tez przodowalismy pod wzgledem gospodarczym.

PanMarian

2013-12-03, 22:51
mare30ks napisał/a:

monopol tylko dzieki panstwowej pomocy? wiele bzdur tutaj widuje ale takie cos dawno sie nie trafilo
to mnie zawsze rozwala na lopatki: przekonanie ze przeciez nie moga istniec monopole bo zawsze bedzie konkurencja i dzieki temu bla bla beda niskie ceny i wszyscy beda zadowoleni. z jednej strony wyznaje sie zasade ze liczy sie tylko zysk, a z drugiej liczy na jakies skrupuly, ze firmy nie beda sie wykanczac zeby zdobyc jak najwiekszy kawalek rynku, a jak juz zdobeda to beda radosnie ciac ceny i zapewniac jak najwyzsza jakosc bo przeciez to jest najwazniejsze, dobro klienta, oferowanie im jak najtanszego towaru/uslugi.(zupelnie jak bym czytal jakas bzdurna reklamowke byle jakiego koncernu, kazdy tak zapewnia a jak wyglada rzeczywistosc?

Wiec powiedz mi, jak mozna zdobyc dlugotrwaly monopol SZKODZACY LUDZIOM bez pomocy panstwa czy tez ustawodastwa dokladniej.

mare30ks napisał/a:

no i oczywiscie kazda firma z sympatia w oczach bedzie obserwowac jak bedzie jej u boku rosla konkurencja, zeby bylo taniej i wszystkim sie bardziej oplacalo.


A co oprocz obnizki cen/podwyzki jakosci, moze przeciwko temu LEGALNIE zrobic, gdyby panstwo zadnej strony nie faworyzowalo legislacyjnie?

czarek00 napisał/a:

Tak wierze bardziej w te raporty


Chcialbym pozdrowic twojego psychologa, i grono pedagogiczne z twojej szkoly, jednak propaganda byla udana.
czarek00 napisał/a:

placacego za uchwalanie ustaw pod swoj wlasny interes.

Zdanie Klucz, jak mozna w ustroju wolnorynkowym i kapitalistycznym kupowac ustawy pod swoj interes, jesli panstwo nie wtraca sie do rynku??
czarek00 napisał/a:

I w europie na pewno nie bylismy 3 potega ale juz w np ukladzie warszawskim juz tak. W bloku socjalistycznym tez przodowalismy pod wzgledem gospodarczym.


ALE MIELISMY KONKURENCJE! ALE MIELISMY k***A KONKURENCJE!
Wiesz, a ja w ufc to bym nie wystartowal, ale w porownaniu z dzieciakami w wieku przedszkolnym to jestem k***a zabijaka!

czarek00 napisał/a:

W sprawie polskiej nie ale w sprawqie kapitalizmu juz tak.

Mowilem, zebys najpierw powiedzial gdzie i kiedy te zdjecia zostaly zrobione, zanim stwierdzisz, ze to wina kapitalizmu, niedlugo pokazesz slumsy w indiach i tez powiesz, ze to wina kapitalizmu?
czarek00 napisał/a:

Komunizm to nie jest top samo co socjalizm

Zauwaz roznice, miedzy definicja slownikowa, a rzeczywistym uzyciem potocznym. Tak naprawde, nigdy nie bylo takiego zwierzecia jak komunizm, ale potocznie na realny socjalizm mowimy komunizm badz komuna, wiec takie czepianie sie slowek jest troche nie na miejscu, zwlaszcza w tym wypadku.

A, no i prosilbym towarzysza, zeby nastepnym razem sie towarzysz odniosl do calej wypowiedzi, a nie tylko jednego zdania, bo niedlugo rozmowa zejdzie na poziom 2stronnicowej argumentacji vs "postawiles przecinek w zlym miejscu!!!!!1111 na pewno nie masz racji niedouczona k***o!" (Hiperbola)

mare30ks napisał/a:

moze w 19 wieku jak przemysl byl w miare prosty i mozna bylo otworzyc fabryke w przydomowej szopie, a nie teraz kiedy wymaga sie gigantycznych nakladow zeby cokolwiek rozkrecic, w jakim swiecie zyjesz?

Nie musisz zaczynac od sieci 20 fabryk, ale rzeczywiscie, w dzisiejszych zsocjalizowanych i biurokratycznych czasach, nawet takiej produkcji w szopie legalnie nie otworzylbys, a jakbys jakims cudem dostal pozwolenie, to 40% dochodu musialbys oddac +vaty +dochodowe pracownikow + ubezpieczenia itd. wiec pierwszego miliona nigdy bys sie na tym nie dorobil, ale to nie wina kapitalizmu samego w sobie, a proby mieszania go z socjalizmem itd.

Pozdrawiam