najlepszy? chyba najgłupszy.. chce se latać to niech wypie**ala do amazonki, a nie ryzykuje pie**olnięcie w budynek i glebę na łeb typa, który popie**ala szczęśliwy z pączkiem do pracy. do pieca.
Wyobrazacie sobie : idziesz spokojnie chodniczkiem a tu nagle na leb Ci spada gowno, o dziwo to nie golab tylko lecacy typ w pontonie, beda siedziec na parapetach caly dzien, a na Krakowskim rynku wpie**alac okruszki z obwarzankow.