Znam ten temat od podszewki. Zajmuję się wycinką drzew i takie zachowanie to codzienność. Ludzie przechodzą przez taśmy omijają oznaczenia a poproszeni o pójście na około mają do Ciebie pretensje. Czasem dochodzi do sytuacji, że niemal siłą trzeba zatrzymywać debili pchających się do grobu. Nie ma też normy typu "głupi dziad", młodzież i kobiety też mają wyj***ne. Jedynie dzieci się słuchają.