Pan fontanna nieźle oberwał.
Niebieski też dobrze zaj***ny w akcji; nie ogarnął co się dzieje, więc już nic nie ogarnie.
Ta cała Ameryka łacińska, to do zrównania nalotami dywanowymi jest.
k***a, jaki oni mają tam czas reakcji? Dwie sekundy gapienia się na gościa ze spluwą i żadnej reakcji?
Nerwy (te sznurki wewnątrz człowieka, a nie abstrakcyjne pojęcie) mają tam z półprzewodników?
Jak stado baranów - rekacja na krzyk czy huk.
Może zasługują na takie właśnie (nie)życie?
Dziwny ten lokal, tylko kilka stolików z boku i reszta pusta. Widać mało ludzi tam przychodzi. Może to tylko przykrywka i pralnia $ z jakiejś nielegalnej operacji a knajpa jest do prywatnego użytku uczestników tejże? Hm może dlatego ich napadnięto.
Takie luźne przemyślenia.