tak widzą wampiry

Coż za cudowny wynalazek! Co by się stało gdyby nie to odkrycie?! Ja bym chyba nie wiedział nawet że ludzie mają żyły...

A tak serio, nie potrzebna pierdoła.

Wkłucie, laser, krew, iluminacja, hemoglobina, taka sytuacja.

Ja mam za grube łapska i mi laska wysysała z nadgarstka

Wkłucie, laser, krew, iluminacja, hemoglobina, taka sytuacja.

Jeśli działa to na żyły umiejscowione głęboko, to przy zakładaniu wkłucia centralnego, np w szyję lub w udo jest to zajebiste ułatwienie, a jednocześnie wynalazek jeszcze bardziej zajebiście redukujący ryzyko trafienia w nerw. A po takim trafieniu zesrałbyś się w gacie, aż by się nogawkami wylewało.

Ciekawe czy by pomogło znaleźć mózg u macierewicza ?

marzenie helupiarza

Dostępne w Polskich szpitalach za jedyne 125 lat ahhhh ten nasz NFZ tak o nas dba.

to jest bardzo przydatny wynalazek
wiem to od mojej znajomej która przez 1,5 roku była dializowana, niestety nie we wszystkich stacjach dializ maja takie cudeńko i tam pacjenci są narażeni na wiele dodatkowego bólu, czasami pielęgniarka potrafi wkłuwać się po kilkanaście razy zanim trafi(nie porównujcie do zwykłego pobrania krwi)

Ja tam się nie znam, ale moja babcia była pielęgniarką i teściowa też jest i obydwie nie potrzebują laserów ani innych wynalazków i za każdym razem trafiają w żyłę. Wszystko jest kwestią lat praktyki. A obawiam się że gdyby takie coś było standardem to nowe piguły by miały problem gdyby takiego udogodnienia zabrakło.

Podobno działa to na zasadzie oświetlaniem dwoma laserami, gdzie jedna wiązka światła jest pochłaniana przez hemoglobinę

Troszeczkę inaczej. Są 2 wiązki, jedna świeci w bliskiej podczerwieni (NIR), hemoglobina w żyłach absorbuje to pasmo a tkanki nie. To co trafiło w tkanki odbija się z powrotem, instrument przetwarza dane i świeci już światłem widzialnym na skórę obrazek.

Dostępne w Polskich szpitalach za jedyne 125 lat ahhhh ten nasz NFZ tak o nas dba

Tak, brak takich gadżetów to przejaw niedbania o pacjentów...

Jak ktos ma wypizgane lapy tatuazami, ze brak nie zadziaranej tuszem skory to wtedy przydatne jest to bardzo

Przychodzi Krzysztof Rutkowski do stacji krwiodawstwa, by oddać krew. Podchodzi do niego pielęgniarka ze strzykawką, a on na to: "Z czym wy mi tu!? Pistolet i wiadro dajcie!"

zapewne wynalazek jakieś otyłej nacji...
czyżby Ameryka?