ch*jowe jak zawsze Ukryty polski jest wtedy kiedy jedziesz sobie autem, słuchasz radia i ewidentnie słyszysz parę słów po polsku.
Dobry zestaw obroniłby się bez napisów, a w tym przypadku bez napisów nie dałoby się rozpoznać prawie żadnego polskiego słowa. Polecam - odpalcie filmik i przełączcie na inną kartę.
"Ala nie wali mu pały" to klasyka, od której się zaczęło i na której w zasadzie się skończyło - wszystko co wyszło potem było robione mocno na siłę...
Tu nie chodzi o rozpoznawanie bez napisów, a o zjawisko wpływu napisów na podświadomość. Widząc polskie słowa człowiekowi wydaje się, że faktycznie to słyszy choć nigdy wcześniej tak nie miał (powiedzmy, że słyszałem około połowę piosenek). FASCYNUJĄCE! A kto twierdzi inaczej ten pedał i ch*j.
czy "pieroga unoszę" faktycznie można pod polski podłożyć.
ALE! Rozczytać to mogą osoby totalnie nie znające eng i będące kiepskie z innych języków. Wtedy PL nasuwa się jako pierwszy i jedyny słuszny soundtrack.
Jeżeli choć kapkę ogarniamy, polskich słów prawie na pewno nie usłyszymy.