Ukraina wróciła z niewoli rosyjskiej obrońcy Mariupola, w tym wojskowego „Azowa”. Wymiana odbyła się w obwodzie czernihowskim, korespondenci raportu "Suspilny".
Prowadzący kanał Populiarnaja Politika zadzwonił do syna Dmitrija Pieskowa, podszywając się pod pracownika wojskowej komendy uzupełnień — pisze w Telegramie portal Meduza.
— Jeśli wie pan, że nazywam się Pieskow, to powinien pan zdawać sobie sprawę, jak dalece jest to nie do końca odpowiednie, bym tam się znajdował — odpowiedział syn rzecznika Kremla na wezwanie na komendę. Powiedział też, że będzie "to załatwiać na innym szczeblu".
Od razu przypomina się utwór "Fortunate Son" Creedence Clearwater Revival ,który krytykuje uprzywilejowanych ludzi, którzy wykorzystywali swoje pieniądze i status, by odroczyć pobór do wojny w Wietnamie.
Kolejny express do piekła odjechał. I niech ich w tym piekle biesy jebią...