Przylatuje UFO do USA:
- Witam jestem ufoludkiem, tu jest mój statek. Przybyłem żeby Was okraść.
- Eee... Nie okradaj nas - jedź do Rosji, tam to będziesz miał łupy.
Jedzie do Rosji, wysiada:
- Witam jestem ufoludkiem, tu jest mój statek. Przybyłem żeby Was okraść.
- Eee... nie okradaj nas, jesteśmy dużym państwem, ale musimy się jakoś trzymać - jedź do Polski.
Jedzie do Polski:
- Witam jestem ufoludkiem, to jest... k***a! Gdzie mój statek?
Tak trochę z innej beczki. Mieszkam przy liceum...dziś zakończenie roku i muszę zdecydowanie powiedzieć, że moda coraz bardziej krótka. Wylaszczyła nam się młodzież panowie i jest w czym wybierać.
To jest oryginalna wersja która słyszałem już ze 4/5 lat temu :
Był sobie Lucyfer i miał pomocnika małego diabełka.
Pewnego razu Lucyfer kazał diabełkowi na ziemi coś ukraść .
Znalazł się w U.S.A i mówi:
-jestem mały diabełek mam mały kuferek przyleciałem coś ukraść.
-Niestety diabełku u nas nie ma co ukraść, ale leć do Rosji.
I tak uczynił. Znalazł się w Rosji i mówi :
-jestem mały diabełek mam mały kuferek przyleciałem coś ukraść.
-Niestety diabełku u nas nie ma co ukraść, ale
leć do Polski. I tak uczynił .
-jestem mały diabełek o k***a gdzie mój kuferek!!