obok jakaś działeczka z kijkami pod uprawę ch*j wie czego, a na niej conajmniej cztery słupy energetyczne. I jakoś nikt nie piszczy o własności prywatnej tylko się cieszy, że do wsi prąd dotarł. Da się?
Jechał dziadzio rowerkiem co to ma trzy koła
Naprzeciw jechała ekipa wesoła
Odpięła im się burta, ktoś zakrzyknął znowu?
Dostał dziadzio w łepetynę i zjechał do rowu
obok jakaś działeczka z kijkami pod uprawę ch*j wie czego, a na niej conajmniej cztery słupy energetyczne. I jakoś nikt nie piszczy o własności prywatnej tylko się cieszy, że do wsi prąd dotarł. Da się?
W Chinach własność prywatna? Może jeszcze wielopartyjność i wolne wybory?