18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Uderz w stół, pożyteczni idioci się odezwą...

Lang • 2013-05-31, 17:41
Jak wiadomo, w dobie informacji istotniejsze nawet od czołgów i bomb atomowych jest tak zwane soft power - umiejętna propaganda schowana pod kostiumem niezależnej informacji, czy, co gorsza, wypowiedzi eksperckiej. Firm Mariusza o Londynie obejrzało ponad milion widzów, nie dziwota, że pewne ośrodki wpływu zabrały głos w tej sprawie:

"Może dojść do otwartej wojny religijnej na ulicach Europy" – wieszczy w swoim programie "Mówię jak jest" Mariusz Max Kolonko. Zgadza się pan?

Bogusław R. Zagórski: To apokaliptyczna przepowiednia. A na czym ją opiera?

Cytuje analizę, z której wynika, że kiedy muzułmanie stanowią 30-40 proc. społeczeństwa to "rozpoczynają otwarty dżihad w celu zaprowadzenia kalifatu".

To nie są żadne profesjonalne analizy, tylko eseje propagandowo-polityczne pisane przez organizacje propagujące islamofobię. W moim przekonaniu tego typu tezy nakręcają podobną atmosferę, jak w przypadku antysemityzmu. Tyle tylko, że tym razem chodzi o islam. Zamiast rozładowywać realne problemy i konflikty, próbuje się je nagłaśniać i pogłębiać. A przecież nie ma żadnych poważnych badań, które dowodziłyby twierdzenia o zagrażającej Europie wojnie religijnej.

A ataki w Wielkiej Brytanii i Francji oraz zamieszki w Szwecji nie są dowodem na to, że takie zagrożenie jednak istnieje?

Jedyne zagrożenie, jakie widzę, to islamofobiczne. Ono powoduje wzrastające napięcie w wymienionych krajach, a do tego dodać trzeba fakt, że rządy krajów europejskich przykładają ciągle zbyt małą wagę do rozwiązania rzeczywistych problemów ekonomicznych i socjalnych wewnątrz społeczności muzułmańskich oraz na styku społeczności niemuzułmańskich i muzułmańskich. Wciąż mamy do czynienia z postkolonialnym sposobem patrzenia na przybyszów ze świata islamu do Europy, wręcz z pretensją, dlaczego "oni" sobie nie pójdą, skoro już nie są potrzebni. Na tej fali, w atmosferze pogardy i dyskryminacji, wynikających zresztą z quasi powszechnej nieznajomości cywilizacji muzułmańskiej (również wśród większości samych muzułmanów) wyłaniają się takie zakompleksione szumowiny, szaleńcy w rodzaju ludzi, którzy zamordowali żołnierza w Londynie.

Podobni ignorancji i zbrodniarze są zresztą po obu stronach. Zobaczmy: Breivik zamordował kilkadziesiąt osób, a tutaj mamy dwie ofiary. Oczywiście nie ma sensu obliczać takich proporcji, ale chcę tylko podkreślić, że obie strony, o ile są tylko dwie..., mają poważny problem z radykalizmem.

Mamy w Europie kryzys demograficzny, tymczasem wskaźnik urodzin w muzułmańskich rodzinach jest bardzo wysoki. Max Kolonko twierdzi, że do 2027 roku Francja stanie się republiką islamską. To realne?

Typowo prawicowy punkt widzenia, epatujący kolejnym zagrożeniem. A jakie rozwiązanie? Proszę zwrócić uwagę, że taką wizję roztaczają przeważnie ci, którzy sami nie mają dzieci – niczego i nikomu nie suponując tu personalnie, bo mówimy o wielkich liczbach. A więc jednocześnie ostrzega się przed inwazją muzułmanów i zarazem nie robi nic, by europejskie rodziny w końcu wzięły same odpowiedzialność za kreowanie następnych pokoleń. Bardzo wygodne, ale krótkowzroczne - kto będzie pracował na emerytury następnych pokoleń? [na pewno zyjace z socjala ciapate - dopisek moj] To jest na pewno wspólny problem nas wszystkich, niezależnie od religii, rasy i kultury, lub jej braku.

Argumentem jest tu także to, że muzułmanie nie chcą się integrować, ale narzucać własne zasady…

Każda grupa etniczna ma prawo do zachowania swoich wartości kulturowych, pod warunkiem, że nie są one głęboko sprzeczne z wartościami kraju, którzy ich przyjmuje - wtedy się wytwarza ostry konflikt. Kodeks moralny i etyczny islamu jest bardzo zbliżony do chrześcijańskiego - ale jakie obecnie zasady obowiązują naprawdę w Europie?

No właśnie: "pod warunkiem". W tym przypadku warunek ten jest spełniony?

To jest problem przede wszystkim odpowiedzialności religijnych i politycznych przywódców społeczności, które się wspólnie integrują. Każda z nich musi wykazać się otwartością, znajomością i zrozumieniem na inną. Z drugiej strony musimy pamiętać, że koncepcja państwa jednonarodowego i jednokulturowego jest przestarzała, szowinistyczna. Nigdy praktycznie nie występowała w przeszłości i nie przystaje do współczesnej rzeczywistości, a próby jej realizacji doprowadziły do tragedii, jaką był Holokaust czy antymuzułmańskie czystki etniczne na Bałkanach. Nie zrobimy ze wszystkich Turków mieszkających w Niemczech Niemców, ani ze wszystkich Pakistańczyków w Wielkiej Brytanii Anglików.

Wspomniał pan o przywódcach muzułmańskich społeczności. Czy ich reakcja na wydarzenia z Londynu była wystarczająca?

Wszystkie organizacje muzułmańskie odcięły się od tych zbrodniarzy, tak samo jak odcinały się od innych zamachów terrorystycznych. Tylko że to nie jest fakt medialny. O tym się nie mówi, a w zamian widzimy nakręcanie spirali islamofobii. Najpierw pojawia się strach i się kogoś boimy, a potem zaczynamy go nienawidzić. Tak jest w tym przypadku.

Grożą nam kolejne ataki muzułmańskich ekstremistów w Europie?


Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Od tego są służby specjalne, by takie zagrożenia wykrywały i skutecznie eliminowały. Ale nikt nie potrafi też powiedzieć, czy kazus Breivika może się powtórzyć i czy przypadkiem na grozi nam podobny nacjonalistyczny atak.

Żródło: portal Lisa
-------------------------------------------------------
Chwila googlania pozwala nam trafić na tę stronę: Instytut Ibn Chalduna. To nie jest oficjalna strona tej placówki, bo takowej nie ma. Owszem, trudno to uznać za rozmach na skalę niemców, którzy mogą sobie pozwolić na miliardy wydane na funcjonowanie Fundacji Adenauera (przybudówki rządzącej CDU, reprezentującej interesy Bundesrepubliki za granicą). Ale to pewien początek.

Miliony naftowych szejków mogą w przyszłości posłużyć do urabiania zachodniej (w tym polskiej) opinii publicznej, żeby jeszcze bardziej ochoczo założyła sobie pętlę na szyję.

Pater patriae

2013-05-31, 17:49


Ja się ciągle zastanawiam, czy im płacą za pisanie takich pierdół, czy oni są po prostu tak głupi.

push3k

2013-05-31, 17:55
Właściwie to Pan Zagórski nie obalił żadnego z w.w. haseł Kolonko.

Kupa_w_majtkach

2013-05-31, 17:57
Przecież Lis to to samo śmierdzące gówno co wybiórcza, tvn, polsaty i inne tego typu badziewia. Chociaż najgorsze w tym to, że to właśnie one kształtują światopogląd mas. Na szczęście internet jest jeszcze mało ocenzurowany :)

lu...........5z

2013-05-31, 18:11
zagórski zapraszamy do iranu

Nikczemny_Płód

2013-05-31, 19:38
Zabawny artykuł, równie dobrze można zapytać w dzień k***ę przy heh mężu, czy jest k***ą.

Cytat:


"Może dojść do otwartej wojny religijnej na ulicach Europy" – wieszczy w swoim programie "Mówię jak jest" Mariusz Max Kolonko. Zgadza się pan?

Bogusław R. Zagórski: To apokaliptyczna przepowiednia. A na czym ją opiera?
-Tak apokaliptyczna, ale jeszcze bardziej śmierdzi mi apokalipsą dojście do władzy turbanowców.

Cytuje analizę, z której wynika, że kiedy muzułmanie stanowią 30-40 proc. społeczeństwa to "rozpoczynają otwarty dżihad w celu zaprowadzenia kalifatu".

To nie są żadne profesjonalne analizy, tylko eseje propagandowo-polityczne pisane przez organizacje propagujące islamofobię. W moim przekonaniu tego typu tezy nakręcają podobną atmosferę, jak w przypadku antysemityzmu. Tyle tylko, że tym razem chodzi o islam. Zamiast rozładowywać realne problemy i konflikty, próbuje się je nagłaśniać i pogłębiać. A przecież nie ma żadnych poważnych badań, które dowodziłyby twierdzenia o zagrażającej Europie wojnie religijnej.
-Wojny religijnej nie ma z prostego powodu. Ponieważ ci znienawidzeni katole nie są popie**oleni na punkcie swojego Boga. Największym zagrożeniem jest możliwość potrącenia przez Maybacha ojca R. Jakie niebezpieczeństwo stanowi stara, ortodoksyjna katoliczka? Ano takie, że pokłapie dziobem a gdy się mocniej tupnie - zamilknie i schowa się w swojej kawalerce na którą ciężko pracowała przez całe życie.
Oczywiście turbanogłowe pojeby, wojujący gim ateiści i inna tego typu hołota zaraz przypomni wyprawy krzyżowe :facepalm:
Warto zaznaczyć jednak, że - to nie religia je powodowała a byłą jedynie narzędziem, argumentem w ręku władcy. Dwa, były to czasy kiedy ludzie wierzyli w czarownice, w to, że sperma w ustach powoduje gnicie zębów, oraz sądzili, że zaćmienie słońca to sraczka pana Boga. Jak widać turbanogłowi dalej są tak zacofani umysłowo.

Ciekawym zjawiskiem jest też nazywanie obecnie wszystkiego - fobią. Homofobia, penisofobia, islamofobia, tuskofobia, człowiek który jest względnie normalny, ma normalne poglądy jest pełen fobii. Czy kochanie się dwóch mężczyzn i wchodzenie w bardziej zażyłe kontakty jest normalne? Czy wiara w tuska, złodzieja i oszusta jest normalna? I czy wreszcie krzyczenie allah akbar podczas, srania, mysia zębów, orgazmu, rozpie**alania budynku i setek osób... Czy to jest k***a normalne?



A ataki w Wielkiej Brytanii i Francji oraz zamieszki w Szwecji nie są dowodem na to, że takie zagrożenie jednak istnieje?

Jedyne zagrożenie, jakie widzę, to islamofobiczne. Ono powoduje wzrastające napięcie w wymienionych krajach, a do tego dodać trzeba fakt, że rządy krajów europejskich przykładają ciągle zbyt małą wagę do rozwiązania rzeczywistych problemów ekonomicznych i socjalnych wewnątrz społeczności muzułmańskich oraz na styku społeczności niemuzułmańskich i muzułmańskich. Wciąż mamy do czynienia z postkolonialnym sposobem patrzenia na przybyszów ze świata islamu do Europy, wręcz z pretensją, dlaczego "oni" sobie nie pójdą, skoro już nie są potrzebni. Na tej fali, w atmosferze pogardy i dyskryminacji, wynikających zresztą z quasi powszechnej nieznajomości cywilizacji muzułmańskiej (również wśród większości samych muzułmanów) wyłaniają się takie zakompleksione szumowiny, szaleńcy w rodzaju ludzi, którzy zamordowali żołnierza w Londynie.

Podobni ignorancji i zbrodniarze są zresztą po obu stronach. Zobaczmy: Breivik zamordował kilkadziesiąt osób, a tutaj mamy dwie ofiary. Oczywiście nie ma sensu obliczać takich proporcji, ale chcę tylko podkreślić, że obie strony, o ile są tylko dwie..., mają poważny problem z radykalizmem.

A to k***a dobre jest akurat :rofl: Uwaga, zagrożeniem jestem ja, ponieważ powiem, że islam jest chory ale już osoba która dla allaha zdetonuje się na środku Wall stret - nie jest zagrożeniem? W tym momencie Pan Bogusław R. Zagórski przestał być dyskutantem a stał się hipokrytą i idiotą. Nie dlatego, że ma inne zdanie niż ja, a dlatego, że jest głupi, myli fakty i przede wszystkim nie dostrzega rzeczywistości. Dla mnie taka osoba nie zdolna jest do tego co czyni ludzi wyjątkowymi - łączenia faktów, wyciągania wniosków i wreszcie, nie jest zdolny do rozwoju.

2 sprawa, dlaczego mój polski rząd miałby zajmować się tym, że Mahhamed Al Sraj leje swoją turbanogłową żone, albo jeszcze lepiej - głupiutką polke. Taka jest jego religia i ok, ale to nie jest nasz problem. Jest takie powiedzenie,wolność Tomku w swoim domku, mówi ono, że u siebie możesz robić co chcesz ale już jeśli idziesz w gości, DOSTOSUJ się do zwyczajów tam panujących. Muzułmanie mają ten problem, że tego nie dostrzegają, dlatego dla mnie, każdy, dosłownie każdy turbanogłowy jest potencjalnym zapalnikiem (w przenośni i dosłownie), i może powodować konflikty wynikające TYLKO przez jego konserwatyzm. Można mówić, że przecież to gośc i moglem ustąpić, tak mogłem ale nie musiałem i k***a nie będę tego robił. Tak tak, jestem homofislamowszystko-fobem albo po prostu mam własny charakter, czego o idiotach nie można powiedzieć.

Ale z 1 rzeczą trafił. Nieznajomością włąsnej religii i kultury (przyp. muslima w Londynie), ale teraz takie pytanie, czy to z nami jest coś nie tak czy z ludźmi którzy zatracili się dla allaha?







Mamy w Europie kryzys demograficzny, tymczasem wskaźnik urodzin w muzułmańskich rodzinach jest bardzo wysoki. Max Kolonko twierdzi, że do 2027 roku Francja stanie się republiką islamską. To realne?

Typowo prawicowy punkt widzenia, epatujący kolejnym zagrożeniem. A jakie rozwiązanie? Proszę zwrócić uwagę, że taką wizję roztaczają przeważnie ci, którzy sami nie mają dzieci – niczego i nikomu nie suponując tu personalnie, bo mówimy o wielkich liczbach. A więc jednocześnie ostrzega się przed inwazją muzułmanów i zarazem nie robi nic, by europejskie rodziny w końcu wzięły same odpowiedzialność za kreowanie następnych pokoleń. Bardzo wygodne, ale krótkowzroczne - kto będzie pracował na emerytury następnych pokoleń? [na pewno zyjace z socjala ciapate - dopisek moj] To jest na pewno wspólny problem nas wszystkich, niezależnie od religii, rasy i kultury, lub jej braku.

Argumentem jest tu także to, że muzułmanie nie chcą się integrować, ale narzucać własne zasady…

Każda grupa etniczna ma prawo do zachowania swoich wartości kulturowych, pod warunkiem, że nie są one głęboko sprzeczne z wartościami kraju, którzy ich przyjmuje - wtedy się wytwarza ostry konflikt. Kodeks moralny i etyczny islamu jest bardzo zbliżony do chrześcijańskiego - ale jakie obecnie zasady obowiązują naprawdę w Europie?


Prawica, epatować, zagrożenie - słowa klucz. Dla mnie osoba "prawicowa" to nie kretyn latający za swoją córką z pasem cnoty i wybierający jej męża, to nie skryty fanatyk PIS i Jarka. Dla mnie osoba wyznająca starsze zasady to osoba myśląca i na wagę złota. Nie dlatego, że nie lubi muslimów a dlatego, że ma własne zdanie. Zauważyłem już nie raz, że osoby mające własne zdanie to osoby pewne siebie, nie podpie**alające 2 osoby. To ludzie silni, czujący się dobrze ze sobą, marne lewactwo zaś, akceptujące każde gówno które jest inne (bo fascynujące), tolerancyjne - jest ogromnym problemem.

Jest taka sentencja łacińska, asinus ásino pulcherrimus - mówiące o tym jak swój do swego ciągnie. Geje, europejscy islamiści i inne tego typu dziwactwa mają przede wszystkim problem ze sobą. Zamiast walczyć ze swoimi słabościami - tuszują je, zamiast szukać własnego spokoju - niszczą spokój innych. Tolerancja - TAK! Ale k***a... Mądra tolerancja.

Ten fragment wypowiedzi jest też bardzo ciekawy bo pokazuje dlaczego człowiek europejski jest wyżej w hierarchii aniżeli człowiek "piasku i wiecznych wojen". Owszem, nie mnożymy się, ale dlaczego? Jeśli popytamy 26-27 letnich ludzi czemu nie mają dziecka? -Bo nie chcą, no ale czemu... I okazuje, że nie dlatego bo mają stricte konsumpcjonistyczny styl życia, a dlatego, że boją się iż swojemu potomstwu nie zapewniątego co najlepsze. Bo pieniędzy brak, ale już socjalne, sk***iałe turbanowce są receptą na to?

I to pokazuje jacy są poj***ni.

-Słonica, to ciekawe, gdy umiera mały słoń, dorosłe słonie urządzają piękny żałobny festiwal, zakopują zmarłego i przy grobie siedzą nie raz tydzień.
-Lwica za własne potomstwo odda życie.
-Szympansice, to samo!
-Delfin dorosły do ostatniego tchu będzie odganiał rekiny, BA! I to nie matka a zwykły, tak k***a zwykły "obywatel" danego stada.
-Już k***a głupia pajęczyca będzie walczyła z samcem o życie swoich pociech.

I dla mnie osoba która: Płodzi 10 dzieci, wysyła je na żebry, na wojne, zabija w imie allaha - ma być przykładem? Tak jest przykładem, k***a totalnego upadku ludzkiego gatunku.




No właśnie: "pod warunkiem". W tym przypadku warunek ten jest spełniony?

To jest problem przede wszystkim odpowiedzialności religijnych i politycznych przywódców społeczności, które się wspólnie integrują. Każda z nich musi wykazać się otwartością, znajomością i zrozumieniem na inną. Z drugiej strony musimy pamiętać, że koncepcja państwa jednonarodowego i jednokulturowego jest przestarzała, szowinistyczna. Nigdy praktycznie nie występowała w przeszłości i nie przystaje do współczesnej rzeczywistości, a próby jej realizacji doprowadziły do tragedii, jaką był Holokaust czy antymuzułmańskie czystki etniczne na Bałkanach. Nie zrobimy ze wszystkich Turków mieszkających w Niemczech Niemców, ani ze wszystkich Pakistańczyków w Wielkiej Brytanii Anglików.


Matko Boska (Allah AKBAR!), przełom wieków XV-XVI, mocarstwami w tedy były: Wielka Brytania, Portugalia, Francja, Hiszpania, Polska, to był państwa multi kulti? No k***a nie sądze, przypadek? Nieee ale teraz zostane nazwany kłamcą a Gal Anonim faszystą. Gdzie w rozwoju był Pakistan a gdzie Francja?

Czemu to nas, tutejszych wyzywa się od faszystów, szowinistów? Czemu nie spojrzą na siebie? Aaa bo tak trudniej ,trudno przyznąc 'k***a jestem poj***ny, nie nadaje się tu", jak byłem w gimnazjum to też za 1 winny był: pies bo zjadł książęk, mama bo wysłała po bułki, księżyć bo była pełnia i tylko ja biedny sam byłem ok.

Jeśli do prężnie działającej machiny włożę 1 nową zębatkę i machina zacznie się pieprzyć to oznaka, że jest zła? Że mechanizmy które przez X lat działały świetnie są do dupy, czy może to ta 1 zębatka wszystko pieprzy?

Tragedia holokaustu nie wynikała z tego, że Niemcom czy może jak to wmawia teraz nam multikulti świat, Polakom coś odj***ło. Jakaś chora agitacja w mediach obecnie panuje, wszędzie rasizm i antysemityzm, wszędzie winni a poszkodowani to biedne owieczki bez winny.


PRAWDA JEST TAKA, że za holokaustem nie stały powódki na tle narodowościowym. A zwykła ludzka chciwość, Żydostwo kręciło wałki, Niemcy potrzebowały pieniędzy na wyścig zbrojeń.

Kryształowa noc? Argument z dupy, zindoktrynowana młodzież porozbijała szyby, bo któż jest łatwiejszym kąskiem do wciągnięcia w jakąs sprawe? Gnojarstwo i lewactwo :ok: Kto lata po Krakowie z nożami i tnie kibiców innych drużyn? 16-19 letni idioci, panowie po 30 kręcą wałki na białych proszkach.

Niestety o prawdziwej przyczynie holokaustu nikt nie powie, dlaczego?
-Przyznanie się ludzi do NAJWIĘKSZEJ słabości - no jakże to tak...
-Postawienie żydów, jednego z najbogatszych przez co i najbardziej wpływowych narodów w złym świetle.
-I inne mniej ważne bzdety.

Więc nie pie**olmy głupot o szowinizmie a poruszmy temat nieumiejętności koegzystencji z innymi kulturami, i nie poruszajmy go z naszej strony a ze strony ludności napływowej.

A jak pan Zagórski taki otwarty to może zaprosi paru chłopa do domu, popieprzą jego żonę, przestawią meble, zesrają się w salonie - no wie Pan, bądźmy tolerancyjni ;)




Wspomniał pan o przywódcach muzułmańskich społeczności. Czy ich reakcja na wydarzenia z Londynu była wystarczająca?


Wszystkie organizacje muzułmańskie odcięły się od tych zbrodniarzy, tak samo jak odcinały się od innych zamachów terrorystycznych. Tylko że to nie jest fakt medialny. O tym się nie mówi, a w zamian widzimy nakręcanie spirali islamofobii. Najpierw pojawia się strach i się kogoś boimy, a potem zaczynamy go nienawidzić. Tak jest w tym przypadku.

Grożą nam kolejne ataki muzułmańskich ekstremistów w Europie?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Od tego są służby specjalne, by takie zagrożenia wykrywały i skutecznie eliminowały. Ale nikt nie potrafi też powiedzieć, czy kazus Breivika może się powtórzyć i czy przypadkiem na grozi nam podobny nacjonalistyczny atak.


Nie potrafi czy nie chce? Alfons od swoich k*** też się w sądzie odcina. Służby nie mogą takich komórek likwidować bo zostaną uznane za ISLAMOFOBÓW.

Jest tyle pięknych głupich religii które nie wyrządzają szkody, pastafarianizm - też zajebiście głupi ale jednak niegroźny.

Problemem nie jest sam islam, a to, że ludzie go wyznający są zacofani i bezdennie głupi. Tak samo problemem nie jest marihuana a osoba która pali jej za dużo.