Mimo wszystko co do maski - nagrywający ma rację. Taki strażnik ma dziennie kontakt z wieloma osobami, w tym pewnie jakimiś żulami spisywanymi na okolicznych ławkach i ja bym nie chciała, żeby ktoś taki do mnie podchodził bez maski. Tyle tylko, że zamiast tej awantury zapewne wystarczyłoby proste "proszę o założenie maseczki".