Nie ma takiego mycia na ulicy karczerem.Mafia myjni bezdotykowych.

Całkiem nieźle mu szło, ale nie pyklo. Przynajmniej próbował się ratować, a nie z obsranymi gaciami błagał o litość i liczył na cud.

Biega upada, co chwilę na dupie, ale gapa.

Biega upada, co chwilę na dupie, ale gapa.

Bo może go trafili w łydkę? Twój tłusty zad pewnie by pochłonął dmg, ale no niestety, oglądamy jakiegoś zwykłego gościa który walczy o życie, a nie ciebie ;/

0.25 - chwila zgubienia pierwszego klapka przesądziła o jego losie.

Bo może go trafili w łydkę? Twój tłusty zad pewnie by pochłonął dmg, ale no niestety, oglądamy jakiegoś zwykłego gościa który walczy o życie, a nie ciebie ;/

No co Ty ? Poważnie? Myślałem, że oni się tam bawią.
Idź się popłacz.

Liczylem na wersję, że się schowa pod ciężarówkę a ta go przejedzie, może następnym razem