Widać jest jednak spora ilość ludzi, który rajcuje powtarzanie tych samych bluzgów przez 10 minut. Ale rozumiem, że rajcuje to dzieciaki, bo dla nich jest to coś niebywałego. Humoru i dowcipu nie ma ty żadnego... żałość i trwoga.
Obejrzałem pierwsze 45 sekund i widzę, że humoru w tym będzie zero. Bluzg za bluzgiem i to wszystko. Poza tym gość używa słów, których znaczenia nie zna. Kolejny exodus ich wspaniałej opowieści? W sensie, że co?