Film "Helikopter w ogniu", reżyser niezadowolony z efektu wizualnego przelotu śmigłowców przez radio prosi pilotów UH-60 aby się przyłożyli. Urażeni w trakcie dubla wracają na pełnej mocy i 3-4 metry nad dachami z filmowcami. Efekt- nikt nie utrzymał sie na dachu, wszystkich zmiotło wraz ze sprzętem - wisieli na linach asekuracyjnych wraz ze sprzętem. Nie wiem jak akurat te ujęcie im wyszło...