ryb ci nie szkoda? Takie pieprzenie.
Zolci nie maja empatii, i to jest prawda. ich nie rusza ze cos/ktos cierpi. Dlatego tam tak ubijano wszystkich wszystkim i jedza wszystko co sie rusza.
pochodzę ze wsi, nie raz z ojcem kroiłem świniaka na części, świerzę mięso się wrzucało na patelnie z wątróbką i cebulką posypało się przyprawami, przykrywało na duszenie i robiło się świerzynkę/świerzonkę wszędzie mówią inaczej ale wyj***ne w kosmos jedzenie. Resztę się mroziło na później itd. Przez zj***ną Unie teraz nawet nie można hodować świń na własny użytek nie można ich samemu ubić itd co jest jakieś poj***ne, ale do rzeczy. Psa jakoś bym nie mógł oprawić czy zjeść świadomie może dlatego że sam zawsze jakiegos psa w domu mam i nie traktuje go jak szyneczkę.
robiło się świerzynkę/świerzonkę wszędzie mówią inaczej ale wyj***ne w kosmos jedzenie
U nas mówią ŚWIEŻONKA (przez Ż bo świeże pisze się przez Ż).
Myślę, że smak zawdzięcza świeżości.
Jak sama nazwa wskazuje, to mięso jest świeże... to co kupujemy w sklepie to padlina.
Moim marzeniem jest w końcu zaopatrywać się w mięso we własnym zakresie.
Mam łąkę, więc kozy mogę hodować (ojciec kozę/y miał i piłem kozie mleko i jadłem kozinę).
Mam warunki, by świnkę i kurkę uchować, tylko trzeba się odpowiednio umotywować.
Oczywiście kilogram schaba będzie mnie kosztować więcej niż w sklepie ale......
edek.bajzel napisał/a:
który gatunek jest najsmaczniejszy, bo ja mam owczarka i to niemieckiego