Chaos, gdy dziki tygrys wkracza do indyjskiej wioski i zmusza trzy osoby
To jest moment, kiedy dziki tygrys szalał dziś w wiosce w Indiach (25 stycznia) i zaatakował co najmniej trzy osoby.
Duży kot wszedł do wioski Tumsar w stanie Maharasztra około godziny 13:00 czasu lokalnego.
Duża liczba mieszkańców zebrała się, aby spróbować odeprzeć kota od ziemi uprawnej podczas ataku.
Ten klip pokazuje zwierzęcego jednego mieszkańca przed ucieczką.
Poszkodowani zostali zabrani do szpitala, zgodnie z lokalnymi doniesieniami.
Lokalne media podały, że zespół z działu leśnictwa przybył, aby spróbować schwytać tygrysa, ale wciąż był na wolności.
Mieszkańcy powiedzieli, że duży kot był widziany w okolicy przez osiem dni.
Tygrysek robi porządek i posyła te małpy gdzie ich miejsce, czyli na drzewa ;D Gdyby tak wypuścić ich więcej to by się fajna czystka z odpadków zrobiła na świecie, gatunek na wymarciu by się uratował no i co najważniejsze więcej materiału na harda by było
W Kałolandii byle ulepiona z gówna wioska ma ze 100 tyś mieszkańców..
True, oficjalnie jest ich ciut mniej niż Chińczyków chyba jeszcze, ale tam dużej części mieszkańców w ogóle nie ma w rejestrach, pewnie z 1,5kk jest tego luda. Tam kobieta rodzi z 5-6 dzieci, potem jeszcze z 3-4 z gwałtów i te najmniej rokujące wypie**alają na ulice, to co żyje na ulicy albo kradnie, żebrze, byle co tam robi pracując, potem się mnoży z kolejnym drugim czy trzecim sortem i tak pojawiają się małe wioski, które są bardziej ludne jak duże miasta w Polsce ich byt wylewa się na tereny i już dla Tygrysów nie ma miejsca. Te biedne głupie sk***ysyny, które kochają zwierzęta, ale też wysyłają kasę na pomoc biednym - NIECH SIĘ k***A ZDECYDUJĄ. Albo ratujemy tygrysy i inne zagrożone gatunki i pozwalamy by miliony hindusów ginęły co roku albo wysyłamy im jedzenie, leki, wodę i kasę - wtedy oni się znowu rozmnażają i zabijają tygrysy bo zagrażają nowo zakładanym wioskom.