Jeżeli mówicie że Francuzi byli odważni to nic nie wiecie o konferencji w Abbeville.

pilnowali swoich interesów (nieudolnie, co ostatecznie ich pogrążyło, ale jednak), ginąłbyś za francuzów gdyby przyszło co do czego ? poza tym, ten "sojusz" trwał ledwo od tygodnia, przeciętny francuz nawet o nim nie wiedział

Około roku 1920 (!!!) pisał, m.in. że (w skrócie):
W ciągu najbliższych 20 lat wybuchnie następna wojna - dużo bardziej krwawa,
a Francja (na skutek traumy wojennej) w przyszłej wojnie "nie kiwnie palcem w bucie" i stanie po stronie niemców.
Więc nie należy brać ich pod uwagę jako ewentualnych sprzymierzeńców.

i wyszli na tym zdecydowanie lepiej, niż my

Francuziki byli wykrwawieni po I wojnie światowej i dlatego nie chcieli już walczyć, tylko odbudować liczbę mężczyzn w społeczeństwie. Prawda była taka, że jeżeli Anglicy i Francuzi zaatakowaliby Niemcy we wrześniu 1939 roku to wojna skończyłaby się bardzo szybko porażką Niemców, którzy wysłali większość armii na front wschodni.
W tamtych czasach polscy politycy zj***li sprawę bardzo.
Najpierw 1934 roku przed śmiercią Piłsudski widząc działania Niemców zaproponował Francji i polskim politykom atak na słabe wtedy Niemcy i rozbiór ich. Oczywiście wszyscy się przestraszyli, a Piłsudski dziwnym trafem zmarł niedługo potem.
Później Hitler zaproponował Polsce wspólny atak na Rosję, tj jak to było z atakiem Polski na Czechy. Nóż wbity w plecy Czechom. Gdyby Polacy się zgodzili to świat mógłby wyglądać zupełnie inaczej. Rosja zostałaby podbita, możliwe że cały świat byłby teraz pod kontrolą III Rzeszy.

Kiedyś czytałem książkę skupiającą się broni pancernej w II WŚ. W sumie dobrze zauważono, że wszyscy oprócz Niemców używali broni pancernej i artylerii jako wsparcie piechoty. To podpięcie spowodowało, że znacznie ograniczono możliwości pancernych (bo musieli ściśle współdziałać z piechotą). Ta I-wojenna taktyka powodowała oczywiście problemy przy oskrzydlaniu. (brak możliwości rajdów czy głębokich wypadów). I mimo, że Niemcy ilościowo odbiegali od francji, właśnie to, czyli blitzkrieg, spowodował rozgrom żabojadów.

Francuzi nie chcieli ginąć tak, jak w I WŚ, a widzieli co Niemcy zrobiły z Polską. To co my mieliśmy w trakcie II WŚ, oni mieli 20 lat wcześniej. Poczytajcie trochę o Wielkiej Wojnie 1914-1918, a później gadajcie, że Francuzi to tchórze.
Żart Pepików może byłby na miejscu, gdyby nie zrobili dokładnie tego samego w marcu 1939r., czyli rok wcześniej.