Wczoraj koło 16-17, nie pomnę na jakim kanale, leciał dokument odnośnie tych zbroi właśnie. Pełna Husarska zbroja z całym rynsztunkiem jest warta więcej niż dobre auto z salonu...

Gość z USA docenia piękno i potęgę naszej husarii a większość naszych rodaków ma ją gdzieś. :/

Nie znam się na temacie, ale te zbroje wyglądają na dość słabe. Łatwe do przebicia, choć niezaprzeczalnie piękne. Wie ktoś, czy takie zbroje rzeczywiście się sprawdzały? Czy też gościu robi je nie zwracając uwagi na faktyczną użyteczność w walce?

@up Koleś z filmiku wykonuje repliki zbroi z miękkiej stali nierdzewnej i wstawek z mosiądzu, które może ładnie wyglądają, ale ich podstawowym minusem jest to, że są miękkie.
Ekspertem nie jestem, ale w tamtych czasach, raczej nie mieli dostępu do tak skomplikowanych mieszanek jak kwasówka, wszystko kuli w stali czarnej, dodatkowo hartowanej (wysokowęglowej), na której, przy odpowiedniej obróbce, strzały i bełty się zwyczajnie ześlizgiwały, a i mieczem dość ciężko taką stal przebić. Dobrze zakonserwowana i wypolerowana stal czarna również świeciła się jak psu jajca, a była twardsza i cięższa.

Wszystko powyżej to luźne dywagacje (jak wspominałem, ekspertem nie jestem), jeżeli gdzieś się pomyliłem, niech mnie ktoś poprawi.

A po co komu takie zbroje?

hoszo, a grupom rekonstrukcyjnym się przydają, pasjonatom, kolekcjonerom, w muzeach i innych wystawach. Te zbroje nigdy nie będą używane do walki także nie muszą być pancerne.

Gość z USA docenia piękno i potęgę naszej husarii a większość naszych rodaków ma ją gdzieś. :/

To Polak

fajna zajawka

odp. - na po co komu? - np. taki pan poseł co to ma kilka browarów ma takie hobby, że bawi się w Husara i ma zbroję, on i jego koledzy, ma konie i wiele gadżetów - bardzo drogich i robią np. rekonstrukcje albo pokazują się przy różnych okazjach. Coś tam w temacie było to chyba husaria przed pałac czy jakoś tak na niebieskim serwisie aspołecznym

Piękne są te zbroje, detale mistrzowskie, a szable Husarskie to jest coś. Polacy to bardzo zdolny naród tylko teraz jesteśmy wyszydzani w niemieckich mediach z Polskim językiem.

@up Koleś z filmiku wykonuje repliki zbroi z miękkiej stali nierdzewnej i wstawek z mosiądzu, które może ładnie wyglądają, ale ich podstawowym minusem jest to, że są miękkie.
Ekspertem nie jestem, ale w tamtych czasach, raczej nie mieli dostępu do tak skomplikowanych mieszanek jak kwasówka, wszystko kuli w stali czarnej, dodatkowo hartowanej (wysokowęglowej), na której, przy odpowiedniej obróbce, strzały i bełty się zwyczajnie ześlizgiwały, a i mieczem dość ciężko taką stal przebić. Dobrze zakonserwowana i wypolerowana stal czarna również świeciła się jak psu jajca, a była twardsza i cięższa.

Wszystko powyżej to luźne dywagacje (jak wspominałem, ekspertem nie jestem), jeżeli gdzieś się pomyliłem, niech mnie ktoś poprawi.

W Twojej wypowiedzi wszystko się zgadza poza jednym- bełty wystrzelone z kuszy. Kiedy kusze weszły na pole walki były uznawane za nieetyczne, bo każdy głupek mógł z kuszy załatwić rycerza, który miał na sobie twardą zbroję wartą kilka wsi, przez jakiś czas kusze podobno były zakazane z tego powodu na polu walki przez jakiegoś tam papieża (jeśli dobrze pamiętam, w szczegóły nie będę się zagłębiał teraz). Kusza to była bardzo niszcząca i śmiertelna broń więc ze zbroją husarza na pewno by sobie również poradziła skoro przebijała rycerskie zbroje płytowe.

A gość odsprzeda za 4500$.

Ma byc 1000 ! Szacunek

Za taką pasję zawsze piwko leci. Szacun!