Tak k***a dawajcie im bekon a potem płacz że sie którys wyj***ł w powietrze...

Podobnie było jak kiedyś w pracy przy piciu wódki poczęstowałem Świadka Jehowy kanapką z kaszanką. Moment wytrzeźwiał i puścił pawia.

ch*ja prawda.


Znam ziomów z Kuwejtu, Kataru i nawet jednego z Arabii Saudyjskiej. Piją na potęgę i wpieprzają, co im się podoba. Mówią, że mogą robić, co chcą, bo nie są w swoim kraju.


W Turcji, tak samo, 3/4 muzułmanów pije (teoretycznie podobny "grzech" do jedzenia wieprzowiny). W Iranie też spora część rodzin pędzi w piwnicach bimber - władze już nie reagują, bo to się już po prostu nieźle rozpowszechniło.

To, że spotkałaś paru idiotów, którzy nie mają pojęcia o swojej wierze jeszcze o niczym nie świadczy A w Turcji jak turcy piją sobie co chcą, to po prostu nie są muzułmanami. Nawet jeśli wydaje im się, że jest inaczej. To podobnie jak katolik, który pije, pali, bije żonę, dzieci i zwierzęta, śmieci, życzy wszystkim źle, ale katolik z krwi i kości bo lata co niedziele do kościoła.

ch*ja prawda.
Znam ziomów z Kuwejtu, Kataru i nawet jednego z Arabii Saudyjskiej. Piją na potęgę i wpieprzają, co im się podoba. Mówią, że mogą robić, co chcą, bo nie są w swoim kraju.
W Turcji, tak samo, 3/4 muzułmanów pije (teoretycznie podobny "grzech" do jedzenia wieprzowiny). W Iranie też spora część rodzin pędzi w piwnicach bimber - władze już nie reagują, bo to się już po prostu nieźle rozpowszechniło.

Napiszesz więcej jak tam było na Erasmusie?

,... ale katolik z krwi i kości bo lata co niedziele do kościoła.

Chyba chciałeś napisać Harry Potter, a nie katolik.

Fejk jak ch*j. Prawdziwy muzułmanin zaj***łby go z miejsca. Przecież według ich wierzeń tracą w tym momencie jedyny sens egzystencji :v

Łał. Jaki znafca.
A słyszałeś kiedyś o Takiji? Taktyce oszukiwania wrogów?
O tym, że bezkarnie mogą pić, palić, ćpać, a nawet ochrzcić się?
To przepis z okresu Mekkeńskiego.

Ja pie**ole czy wy wszyscy jesteście tacy durni czy tylko udajecie? Oni ci wyglądają na bojowników w trakcie wojny postawionych w obliczu zagrożenia życia "znafco"? I czy jakby brali to pod uwagę to by wypluwali? Rozumiem, że chciałeś się popisać, że coś tam gdzieś wyczytałeś na jakiejś faktopedii, ale litości

To była ściema... widziałem kiedyś całość i pod koniec im powiedział, że tylko żartował i to ukryta kamera.

To, że spotkałaś paru idiotów, którzy nie mają pojęcia o swojej wierze jeszcze o niczym nie świadczy A w Turcji jak turcy piją sobie co chcą, to po prostu nie są muzułmanami. Nawet jeśli wydaje im się, że jest inaczej. To podobnie jak katolik, który pije, pali, bije żonę, dzieci i zwierzęta, śmieci, życzy wszystkim źle, ale katolik z krwi i kości bo lata co niedziele do kościoła.

Nah, Turcy-muzułmanie.

Nie mają pojęcia o swojej wierze? Raczej: fundamentalny islam do nich nie przemawia.


Czy wy wszyscy, w swojej głupocie, naprawdę wierzycie w to, że każdy muzułmanin myśli tylko o allahu i zabijaniu niewiernych, jak wam wasze "mass-media", na które tak narzekacie, podpowiadają? Nie zastanawialiście się nad tym, że, przykładowo, przeciętnemu katolikowi nie chce się chodzić do kościoła?


Co do Irańczyków... Oni w pierwszej kolejności czują się persami pod muzułmańską okupacją. Większość chyba nawet Irańczyków nie jest praktykującymi muzułmanami.

Napiszesz więcej jak tam było na Erasmusie?

Well, większość z nich w Polsce została przeze mnie poznana.

Widzisz. Chodzi mi o to, że jeżeli ktoś w coś wierzy, i nie przestrzega zasad swojej własnej wiary, to po prostu jest hipokrytą. Niezależnie czy to muzułmanin jedzący bekon i pijący wódkę, czy polak katolik "niepraktykujący" przeczący zasadom miłosierdzia, czy tam złodziej np. Oboje są w tej a nie innej wierze tylko dlatego, że rodzina, wsiowe przygłupy, czy inny pustogłowy proletariat to na nich wymusił. Bądźmy ze sobą szczerzy. Ww. przykłady dla obu religii stanowią grzech ciężki. Jeżeli szczerze wierze w doktrynę (nie tyle samego Boga co doktrynę konkretną) to świadomie działam przeciw niej takim zachowaniem, a to już jest grzech bardzo ciężki. Prosty wniosek - turek twierdzący, że jest muzułmaninem, a pijący alkohol to pozer zaganiany przez mamusie do meczetu, a nie prawdziwy muzułmanin. Analogicznie z katolikami. I nic tu się nic nie musi tyczyć ortodoksji. To są filary ich wierzeń. Jeśli ich nie podtrzymują, to nie wierzą w doktrynę islamu (czy chrześcijaństwa) tylko w jakieś swoje modyfikacje na zasadzie "ee tego nie trzeba, a to to już trzeba" "a to czasem trzeba czasem nie trzeba"

Widzisz. Chodzi mi o to, że jeżeli ktoś w coś wierzy, i nie przestrzega zasad swojej własnej wiary, to po prostu jest hipokrytą. Niezależnie czy to muzułmanin jedzący bekon i pijący wódkę, czy polak katolik "niepraktykujący" przeczący zasadom miłosierdzia, czy tam złodziej np. Oboje są w tej a nie innej wierze tylko dlatego, że rodzina, wsiowe przygłupy, czy inny pustogłowy proletariat to na nich wymusił. Bądźmy ze sobą szczerzy. Ww. przykłady dla obu religii stanowią grzech ciężki. Jeżeli szczerze wierze w doktrynę (nie tyle samego Boga co doktrynę konkretną) to świadomie działam przeciw niej takim zachowaniem, a to już jest grzech bardzo ciężki. Prosty wniosek - turek twierdzący, że jest muzułmaninem, a pijący alkohol to pozer zaganiany przez mamusie do meczetu, a nie prawdziwy muzułmanin. Analogicznie z katolikami. I nic tu się nic nie musi tyczyć ortodoksji. To są filary ich wierzeń. Jeśli ich nie podtrzymują, to nie wierzą w doktrynę islamu (czy chrześcijaństwa) tylko w jakieś swoje modyfikacje na zasadzie "ee tego nie trzeba, a to to już trzeba" "a to czasem trzeba czasem nie trzeba"

Według Koranu można zadawać śmierć jedynie w obronie swojego życia albo jeśli ktoś komuś innemu zadaje gwałt. Isisowcy więc nie są muzułmanami...


Według nowego testamentu zabijać nie można w ogóle. Ergo fundamenty Europy nie są chrześcijańskie. Co więcej: według nowego testamentu należy przedkładać dobro innych nad swoje. Czyli, krótko mówiąc, jedynym chrześcijaninem chodzącym po świecie był Jezus. Amen.


A teraz już przestań gadać głupoty.

Turasy wcale nie jedzą prawdziwej świni. Oglądałem kiedyś ten filmik w całości.

Według Koranu można zadawać śmierć jedynie w obronie swojego życia albo jeśli ktoś komuś innemu zadaje gwałt. Isisowcy więc nie są muzułmanami...


Według nowego testamentu zabijać nie można w ogóle. Ergo fundamenty Europy nie są chrześcijańskie. Co więcej: według nowego testamentu należy przedkładać dobro innych nad swoje. Czyli, krótko mówiąc, jedynym chrześcijaninem chodzącym po świecie był Jezus. Amen.


A teraz już przestań gadać głupoty.

Ja pie**ole po co ja sie z kobietą w dyskusje wdawałem