Jak myślicie sadole jakie są dwa sposoby, aby piosenkarka mogła zabłysnąć na świecie i sprzedać swoje piosenki gdy talent wokalny nie domaga?
Odpowiedź znalazła Tove Lo (Ebbe Tove Elsa Nilsson), czyli 28 letnia szwedzka piosenkarka, która osiągnęła popularność wydając swój album "Habits", na którym między innymi możemy znaleźć taki utwór jak "Talking Bodies". Zobaczcie najciekawszy kawałek utworu na żywo:
Więcej poniżej:
Jak myślcie, co owa kobitka chciała przekazać swoją "Mową ciała"?
Już wolę oglądać na scenie taką tępą dzidę pokazującą cycki niż niedoj***nego pedała z brodą który założył sukienkę i myśli, że jest kobietą . Chociaż jakby ta laska była moją córką to bym ją wydziedziczył.
Ale wy pie**olicie. Piękna młoda kobieta pokazuje cycki a wy jeszcze narzekacie i wyzywacie od kurew. To wasza żona i puściła się z kimś na tej scenie?
@up No ok kobieta, ok cycki, ja nie narzekam. Jedyne co mi się nie podoba to to, że ta pani włączając rozbieranie się w swój stały układ taneczny przy wykonywaniu tej piosenki, zmieniła kategorie prowadzonego biznesu jak dla mnie. Jakbym miał ja rejestrować w jakimś rejestrze urzędowym, w miejscu gdzie trzeba wstawić kod wykonywanej działalności, to po prostu zamiast działalność artystyczna, twórcza, tworzenie i wykonywanie muzyki, musiałbym poszukać kategorii striptiz, pokazywanie swojego ciała za pieniądze (która na pewno nie istnieje). Laska handluje swoim wizerunkiem, swoim ciałem, ludzie kupują bilety (bo wiedzą że będzie cycek) i ok, wolny rynek jest na to kupiec to niech sprzedaje. Tylko problem polega na tym, że dam sobie rękę uciąć, że ona i cała masa innych ludzi, uważa to za wielki wyraz jej artystycznej duszy, za odważne łamanie tabu, za manifestacje kobiecej siły i ogólnie nowoczesną kulturę najwyższych lotów...
...Także cycki są ok, tylko ten cały "lewacki" bullshit dookoła mnie wk***ia.