18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Toniemy po cichu....

sawczenqo • 2015-07-08, 15:21
Dość ciekawy poradnik, który może być pomocny zwłaszcza teraz. Z cyklu sadol bawi, sadol uczy.


Tonący nie wygląda jakby się topił
Kapitan wskoczył do wody w ubraniu, prosto z kabiny i zaczął płynąć sprintem w kierunku ofiary. Jako były ratownik skupił swój wzrok na ofierze, kiedy płynął prosto na ludzi, którzy pływali między plażą, a zakotwiczoną łódką. "On chyba myśli, że się topisz", powiedział mąż do żony. Wcześniej pryskali na siebie wodą, ona krzyczała, ale teraz już znieruchomieli stojąc po szyję w wodzie na piaskowej mieliźnie. „Przecież wszystko jest w porządku, co on wyprawia?", zapytała żona, nieco zirytowana. Mąż krzyknął „Wszystko w porządku!" machając do kapitana, żeby zawrócił, ale ten dalej twardo płynął w ich kierunku. „Z drogi!" krzyknął, gdy przepływał między nimi. Dokładnie trzy metry za ich plecami, topiła się ich dziewięcioletnia córeczka. Już bezpieczna w ramionach kapitana wybuchła płaczem, "Tatusiu!"

W jaki sposób kapitan rozpoznał z trzydziestu metrów coś, czego nie zauważył ojciec z trzech? Tonięcie nie wiąże się z głośnym pluskiem i wołaniem o pomoc jak uważa większość ludzi. Kapitan przeszedł szkolenie jak rozpoznać tonącego, prowadzone przez ekspertów z wieloletnim doświadczeniem. Ojciec wiedział jak wygląda tonący z telewizji. Jeśli spędzasz czas na wodzie lub w jej pobliżu musisz mieć pewność, że ty i twoja załoga wiedzą na co zwrócić uwagę, gdy ktoś znajduje się w wodzie. Dziewczynka nie wydała z siebie najcichszego dźwięku kiedy tonęła. Jako były ratownik nie byłem zdziwiony, gdy usłyszałem tę historię. Ludzie toną w ciszy. Machanie rękami, pryskanie wodą i krzyk podczas takich dramatycznych chwil można zobaczyć tylko w telewizji. W realnym życiu to naprawdę rzadkość.

Instinctive Drowning Response - jak określił to dr Francesco A. Pia, jest tym, co ludzie robią, by uniknąć utopienia się. To nie wygląda tak, jak sobie większość ludzi wyobraż. Nie ma rozbryzgiwania wody, machania rękami, krzyczenia i wołania o pomoc. Żeby lepiej sobie wyobrazić jak mało dramatycznie wygląda topienie się pomyśl nad tym: utonięcie jest na drugim miejscu jeśli chodzi o przyczynę wypadków śmiertelnych u dzieci poniżej 15 roku życia. Z 750 dzieci, które utopią się w przyszłym roku 375 utonie nie dalej niż 20 metrów od rodziców lub innych dorosłych. W dziesięciu procentach przypadków rodzic widzi tonące dziecko, ale nie zdaje sobie z tego sprawy! Dr Pia opracował listę wskazówek jak rozpoznać tonącego:

Poza rzadkimi przypadkami ludzie, którzy toną, fizycznie nie są w stanie wołać o pomoc. Nasz układ oddechowy został stworzony do oddychania. Mowa pełni drugorzędną funkcję. Żeby coś powiedzieć proces oddychania musi przebiegać sprawnie i nie być niczym zakłócony.

Usta tonących na przemian znajdują nad i pod poziomem lustra wody. Nie znajdują się ponad powierzchnią wystarczająco długo, by zrobić wydech, wdech i jeszcze krzyknąć po pomoc.

Tonący oddychają bardzo szybko chcąc nabrać powietrza zanim znów znajdą się pod wodą. Nie są w stanie krzyczeć.

Tonący nie potrafią machać rękami po pomoc. Odruchowo rozkładają ramiona i wykonują ruchy pozwalające utrzymać się na powierzchni, by móc oddychać.

Tonący nie potrafią kontrolować ruchów rąk. Nie są w stanie się uspokoić i machać rękami po pomoc, płynąć w kierunku ratującego lub złapać się koła ratunkowego.

Od początku do końca ich ciało znajduje sie w pionowej pozycji, nie potrafią machać nogami. Ludzie, którzy toną walczą na powierzchni wody przez 20 do 60 sekund zanim pójdą pod wodę.

To oczywiście nie oznacza, że osoba krzycząca o pomoc nie potrzebuje pomocy - oni doświadczają tzw rozpaczy wodnej. Nie trwa to długo, ale w przeciwieństwie do prawdziwego topienia się, ofiary potrafią ułatwić zadanie ratownikom, bo są w stanie chwytać przedmioty takie jak lina itd.

Zwróć uwagę na poniższe oznaki:

* Głowa w wodzie, usta na poziomie lustra wody

* Głowa przechylona do tyłu i otwarte usta

* Szklane oczy i puste spojrzenie

* Zamknięte oczy

* Włosy opadające na czoło lub oczy

* Nogi nie pracują, pozycja pionowa

* Gwałtowne łapanie powietrza

* Nieudane próby płynięcia w określonym kierunku (osoba próbuje płynąć, ale stoi w miejscu)

* Próby płynięcia na plecach

Więcj jeśli członek załogi wypadnie za burtę i wszystko wygląda ok - nie bądź tego taki pewien. Czasami najczęstszą oznaką, że ktoś się topi jest to, że na to nie wygląda. Mogą wyglądać jakby „kroczyli" w wodzie i patrzeli w kierunku pokładu. Jak się upewnić? Zapytaj "Wszystko w porządku?". Jeśli taka osoba nie potrafi odpowiedzieć - prawdopodobnie się topi. Jeśli patrzy na Ciebie pustym spojrzeniem - całkiem prawdopodobne, że zostało ci 30 sekund, by ją uratować. Do rodziców: dzieci, które bawią się w wodzie robią hałas. Jeśli ucichną podpłyń do nich i dowiedz się co jest grane.

Medkursy. pl

BlckSn

2015-07-08, 15:29
Powinno być dopisane "Ratować tylko trzeźwych".

Do gimbusów - nietrzeźwy to nie tylko pijany ale też naćpany.

Av...........is

2015-07-08, 15:37
Dobrze opisane, warto to pchnąć na główną.

Jamaleq94

2015-07-08, 17:42
Co z tego, ludzie na plaży i tak stwierdzą: "Eeee wygłupia się debil przed kolegami pewnie, ch*j mu w dupę."

A co do zj***nia to u mnie bodajże 3 dni temu na jeziorze utopił się(prawdopodobnie, będę musiał dopytać) przez zidiocenie własnych kumpli. Otóż pili nad jeziorkiem w dosć dużych ilosciach, gdy jeden z nich zgonował, to jego sp***olonym kolegom wpadł do głowy pomysł, żeby go ocucić. W tym celu wzięli dmuchany materac, położyli go na nim i wypłynęli z nim na sam srodek jeziora, po czym praktycznie nieprzytomnego wj***li do wody... A jak zobaczyli co się dzieje to sp***olili od niego...

Dlatego przestrogę mam dla was - uważajcie z kim pijecie, szczególnie nad wodą.


Widney

2015-07-08, 17:46
Dosłownie wczoraj o 20 bylem swiadkiem takiej sytuacji. Facet 46 lat poszedl do wody z rodzina i kumplami bylo ich z 8. Kilku stalo 15m od brzegu a 3 wraz z nieszczesnikiem płyneli 10m dalej w strone brzegu. Byli moze poł metra jeden od drugiego! Slaby mam wzrok a dodatkowo swiatlo odbijajace sie od tafli wody jeszcze pogarszalo widocznosc ale widzialem ze wszyscy stali i spogladali na tego kolesia. Albo nie byli swiadomi albo poprostu w szoku. Jako ostatni o tym ze sie topi zorietowali sie koledzy bedacy te pol metra od delikwenta. Pozniej tylko krzyk, zlapali go, dzwoncie po karetke a na brzegu rko. A ja poszedlem plechtac sie dalej. Pozniej okazalo sie ze idiota poszedl plywac z guma do zucia, lekko napil sie wody i zachlysnal ta guma.

oozyxak0o

2015-07-08, 18:02
a jak będzie się topił ktoś kto na po lub pis głosował to też mam go ratować?

an...........ad

2015-07-08, 18:09
Piwo! Zawsze się przyda taka wiedza.



oozyxak0o napisał/a:

a jak będzie się topił ktoś kto na po lub pis głosował to też mam go ratować?


Nie utopią się bo głupi ma zawsze szczęście :-D

Policeman

2015-07-08, 18:20
Najczęściej topią się ci, którzy wchodzą do wody, zauważyliście? Jeszcze nigdy nie słyszałem o tym, by facet się utopił na chodniku, jak wyszedł wyrzucić śmieci [może podczas powodzi]. Jak się nie utopić? Nie wchodzić do wody! To proste. Ja na przykład nie boję się wody i dobrze pływam, nie w stylu "a był taki wysportowany i dobrze pływał" w odniesieniu do jakiegoś dresika, który utopił się 20 metrów od brzegu [notabene gość był wysportowany bo chodził w dresie i czapce sportowej, a na basenie umiał przepłynąć 25 metrów koślawym chlapiącym kraulem, zajmująć cały tor, po czym musiał 5 minut odpoczywać, bo to zazwyczaj są ci wysportowani dobrze pływający, z opowieści bliskich po tym jak poszedł spać z rybkami].

Nie lubię gór, czuje się nieswojo, nie pcham się zatem na trudne szlaki i nie pie**olę o tym, że jestem kozicą górską, bo umiem stawiać stopę przed stopą. Podobają mi się obrazki z gór, ale nie znam się na wspinaczce. Dlaczego zatem do wody [i to głębokiej!] pchają się pacany, które nie umieją pływać albo nie umieją dobrze pływać? Jeszcze rozumiem jeziorko, woda do pasa, popluskać się w upał i wyjść, ale nie, barany nie umieją nawet wyczuć gruntu, kąpieliska w Polsce są zdradliwe, faktycznie większość osób się topi kilka metrów od brzegu, ale te kilka metrów nie oznacza, że było płytko.

sorra18

2015-07-08, 19:41
No to jest to za co kocham sadistica, przyda sie ta wiedza.

Nutzz

2015-07-08, 19:44
Policeman, trafiłeś w sedno. Ja pływam całkiem nieźle, a i tak się cykam wypływania na głęboką wodę. Przepłynięcie 20 basenów to jednak co innego niż nawet 30 metrów na morzu. Po prostu nie mając gruntu pod nogami boję się i już.

Kiedyś, w Egipcie, zdarzyło mi się odpłynąć od brzegu na dobre 300 m. Mało się nie zesrałem jak sobie to uświadomiłem. Choć w sumie nie było to nic aż tak strasznego. Po pierwsze, bardzo słona woda więc pływanie nie wymagało praktycznie żadnego wysiłku, po drugie snorkel, więc naprawdę musiałbym się wysilić by się utopić, po trzecie pod sobą miałem rafę na której mogłem w każdej chwili stanąć (pierwsza rafa znajduje się około 100-150 m od brzegu, w niektórych miejscach wystarczy przepłynąć około 50 m od miejsca w którym traci się grunt by dotrzeć do rafy). Mimo wszystko jednak - aż zrobiło mi się zimno.

Właśnie. Uważajcie również w czasie wakacyjnych wyjazdów na słoną wodę. To, że macie większą wyporność nie czyni z Was od razu Thorpe'ów i Phelpsów.

dalian94

2015-07-08, 19:48
I wlasnie dlatego najbezpieczniej jest przed komputerem.

saves

2015-07-08, 19:51
Czysta prawda. Topiłem się kiedyś. Kumpel, który był ze mną myślał, że się wygłupiam. Gdy jakoś dotarłem na brzeg i doszedłem do siebie, rzuciłem się na niego z łapami i wrzaskiem, że zamiast mnie ratować stał obok i się śmiał.

Ka...........ki

2015-07-08, 20:26
Tak piszecie o bezpiecznym pływaniu, a ja przypomniałem sobie jeziorko, w którym kąpałem się za dzieciaka... wg google maps średnica 400 metrów, a ile razy sam je przepływałem jak miałem mniej niż 10 lat. I bardzo dobrze. Nie zdechłem, nigdy się poważniej nie topiłem.

bananaking

2015-07-08, 20:40
Idealny poradnik - już wiadomo jak rozpoznać topielca, ale nie wiadomo jak go ratować. Nic tylko rozłożyć się i czekać 8-)

A tak serio: uważam, że cholernie zabrakło informacji jak pomóc topielcowi i należałby je uzupełnić. Niektórzy zyskają nową wiedzę, niektórzy ją powtórzą - nie zaszkodzi, a będzie świetnym uzupełnieniem. Może znajdzie się jakiś ratownik, który napisze co nieco i potem ew. dokleić to do tego posta?