18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tolpyga 48 kg 155 cm upolowana na kuszę

tretre50 • 2015-10-30, 21:15
Gigantyczna tołpyga upolowana w Polsce pod wodą przy użyciu kuszy.

To jest łowiectwo podwodne (spearfishing). Film powstał na dużym łowisku karpiowym (główne ryby: karp, amur) podczas polowań mających na celu ograniczenie populacji niepożądanych gatunków ryb w tym akwenie. Na początku fimu wstawiłem podstawowe informacje na temat zasad wynikających z przepisów regulujących uprawianie tego typu polowań w Polsce.

Celem tych polowań było zmniejszenie liczebności wyrośniętych tołpyg będących skutkiem nieprzemyślanych zarybień w odległej przeszłości. W trakcie odstrzału trafił się taki gigant. Film pokazuje jego upolowanie.



Polowanie było prowadzone zgodnie z przepisami i za zezwoleniem, a także całkowicie podczas nurkowań na wstrzymanym oddechu. Jeśli materiał Was zainteresował i chcielibyście więcej informacji na temat łowiectwa podwodnego i freedivingu (nurkowania na wstrzymanym oddechu) to takowe zamieściłem w licznych komentarzach pod innymi moimi materiałami (tagi - spearfishing lub freediving)

nanek3

2015-10-30, 21:28
Wielgachna rybka. Zmieściła się na patelnię? ;)

GO...........ED

2015-10-30, 21:28
Cytat:

Polowanie było prowadzone zgodnie z przepisami i za zezwoleniem


co to jest do k***y nędzy żeby trzeba było pozwolenia we własnym kraju na wędkarstwo hobbystyczne kupować,pie**olą tam że dbają o stan zarybienia,wiem wiem k***a,ale w Polsce to przedtem ryb nie było,pojawili się dzielni działacze i zarybili nasza krainę,naprawdę,co drugi Polak to aktywny wędkarz i po roku ryb by u nas nie było... :samoboj:

St...........on

2015-10-30, 21:29
Mam pytanko: Czy ktoś jadł Tołpygę? czy jest smaczna?


Tradyt

2015-10-30, 21:37
Ja jadłem tołpygę jak dla mnie za tłusta.Wolę sandacze i okonie

tretre50

2015-10-30, 21:41
nanek3 napisał/a:

Wielgachna rybka. Zmieściła się na patelnię? ;)



To był piątek rano. W piątek i sobotę w tym kole odbywały się zawody wędkarskie i ta tołpa była uwędzona i skonsumowana przez wędkarzy - uczestników zawodów.

cveljan

2015-10-30, 21:42
j***ć tołpygi !! - kolejny rosyjski trojan obok barszczu sosnowskiego

tretre50

2015-10-30, 21:57
alexandrus napisał/a:

Mam pytanko: Czy ktoś jadł Tołpygę? czy jest smaczna?



Uwędzona (a tak była 'zagospodarowana' przez wędkarzy) jest smaczna. Żeby upieczona była smaczna to należy ją wyfiletować i wyciąć z filetów warstwę mięsa o czerwonawym zabarwieniu, która pieczona psuje smak ryby. Po prostu trzeba wiedzieć jak przyrządzić to azjatyckie cholerstwo :) Przygotowując do pieczenia traci się z tołpugi znacznie więcej mięsa niż traci się przygotowując ją do wędzenia.

cveljan napisał/a:

j***ć tołpygi !! - kolejny rosyjski trojan obok barszczu sosnowskiego



Dokładnie!

Co do azjatyckich 'wynalazków' jak karpie, amury i właśnie tołpygi to są to gatunki obce w naszym ekosystemie, a jeśli klimat się ociepli i zaczną się te gatunki rozmnażać w naszych wodach to będziemy mieli katastrofę ekologiczną, bo są to gatunki ekspansywne i wyprą nasze rodzime gatunki ryb. Nasze naturalne wody otwarte nie są ewolucyjnie przystosowane na udźwignięcie zarybień, a następnie populacji wielkich karpi, amurów i tołpyg. Mielibyśmy jeziora zeutrofizowane, bez przejrzystości wody a więc i bez roślin potrzebujących do wzrostu słońca i bez naszych rodzimych gatunków potrzebujących roślinności do przeżycia narybku i tlenu do swojego właściwego rozwoju np. ryb drapieżnych.

Zauważcie, że nie piszę tutaj o akwenach komercyjnych bądź zamkniętych akwenach pochodzenia antropogenicznego (żwirownie, piaskownie) gdzie karp jest wpuszczany celowo jako wędkarska atrakcja i nie szkodzi tam ekosystemowi naturalnemu bo ekosystem nie jest tam naturalny. Na takich akwenach jako podwodni łowcy w ogóle nie polujemy na karpie, a wręcz przeciwnie - filmujemy je, pomagamy je leczyć gdy zachorują, zmniejszamy na życzenie liczebność gatunków zagrażających świeżym karpiowym zarybieniom np. sumów itp - wystarczy obejrzeć niektóre nasze filmy, żeby się o tym przekonać, że na takich akwenach potrafimy wielkie karpie wręcz do siebie przyzwyczaić i oswoić je z obecnością odpowiednio zachowującego się człowieka w wodzie. Na przykład ten:



Jeżeli chodzi o odstrzały nadliczbowych stad tołpyg to tak to wygląda w akcji:



Do filmu powyżej: już przed wejściem do wody dostałem z okręgu PZW zakaz publikacji materiałów z odstrzału pokazujących samo strzelanie i odstrzelone ryby, a także akwen z nad powierzchni, więc nagrałem pewne ujęcia pod wodą i bez strzelania :) Pokazuję namierzanie z powierzchni i z dna pod słońce (ze względu na dość słabą wizurę pod słońce widać lepiej. Tołpygi jest dużo. Bo odstrzałów co oczywiste nie robi się na dużych akwenach, na których pływa jedno stadko tołpyg - one tam nie są w stanie wyrządzić wymiernej szkody, więc niech sobie pływają i stanowią atrakcję dla specjalizujących się na nie wędkarzy lub łowców
podwodnych... Odstrzały robi się najczęściej na kilku, kilkunasto hektarowych zbiornikach gdzie pływają ich setki. A jest takich wód dużo w Polsce. I prowadzi się je do momentu gdy ilość tołpyg ulegnie zmniejszeniu do akceptowalnego/założonego stanu co na tak niewielkich wodach jest łatwo stwierdzić kilku doświadczonym osobom pływającym jednocześnie w wodzie. Oczywiście może być zlecenie na całkowitą likwidację tołpyg w wodzie, ale stwierdzenie że nie ma już żadnej jest o niebo trudniejsze i trwa o niebo dłużej niż stwierdzenie, że pozostało stadko ok 10 sztuk. Jeżeli życie pokaże, że jest ich jeszcze za dużo to wtedy odstrzał można właśnie powtórzyć np. za rok. Najważniejsze zdecydować się na odstrzał regulacyjny zanim zakwity zaczną być tak mocne (na skutek wyjadania przez zbyt dużą ilość tołpyg żywiącego się glonami planktonu), że od przyduchy zaczną wymierać tlenolubne gatunki (z reguły najpierw drapieżniki). Poza tym im gorsza przejrzystość wody tym trudniej łowcy upolować tołpygi - to też argument, dlaczego lepiej zacząć odstrzał wcześniej niż później.

konrad100

2015-10-30, 22:10
Świetny filmik! :-D
Tylko jeden fragment mi się nie podobał ,,Jako łowcy podwodni nie jesteśmy sadystami...'' To troche nie pasowało do charakteru tej strony.

cveljan

2015-10-30, 22:18
od 5:45 spoko nuta

W............R.

2015-10-30, 22:18
tretre50 napisał/a:

już przed wejściem do wody dostałem z okręgu PZW zakaz publikacji materiałów z odstrzału pokazujących samo strzelanie i odstrzelone ryby, a także akwen z nad powierzchni



Art. 191. Zmuszanie do określonego zachowania, zaniechania lub znoszenia

Dz.U.1997.88.553 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny

§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

tretre50

2015-10-30, 22:26
konrad100 napisał/a:

Świetny filmik! :-D
Tylko jeden fragment mi się nie podobał ,,Jako łowcy podwodni nie jesteśmy sadystami...'' To troche nie pasowało do charakteru tej strony.



Chodzi o to, że w łowiectwie podwodnym ryba, do której łowca zdecyduje się strzelić zostaje jak najszybciej zabita - nie jesteśmy sadystami i dobijamy ją błyskawicznie przebijając jej mózg specjalnym nożem, który mamy przy sobie w wodzie :mrgreen:

W.S.N.R. napisał/a:



Art. 191. Zmuszanie do określonego zachowania, zaniechania lub znoszenia

Dz.U.1997.88.553 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny

§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.



Dobre, dobre - ale ja tam jeszcze chcę móc postrzelać w przyszłym sezonie. Oni się boją o swoją dupę - jedni drugich ze stołków pod byle pretekstem wygryzają... taka mafia

W............R.

2015-10-30, 23:01
No to masz argument, gdyby nie chcieli Ci dać pozwolenia. W brudnej wodzie już umiesz pływać :)

kondzio63221

2015-10-31, 02:42
Dawaj więcej w prywatnej wiadomości, gdzie dokładnie takie kierdy można złapać?

tretre50

2015-10-31, 06:56
kondzio63221 napisał/a:

Dawaj więcej w prywatnej wiadomości, gdzie dokładnie takie kierdy można złapać?



Wiadomośc pójdzie :) - zrobię małe zestawienie miejsc które znam osobiście i jutro wyślę to co wiem. Ogólnie to są prawie wszędzie w jeziorach dzierżawionych przez PZw bo była (i nadal niestety jest) taka moda by je wpuszczać :( Ale na wędkę tołpygi jest niezwykle trudno złapać gdyż one odżywiają się planktonem i unoszącym sie w wodzie narybkiem. Po prostu one ciągle pływają z otwartym ryjem i filtrują bez przerwy wodę. Wiem, że można je przypadkiem zahaczyć przy spinningu (za płetwy lub za bok) i to wszystko. Kusza to praktycznie jedyny pewny sposób polowania na nie. Przy czym też nie jest łatwo, bo w większości przypadków są to ryby bardzo płochliwe i ostrożnie

W związku z tym co nas czeka w ten weekend muszę zaraz wyjechać, więc jak będziecie mieli jeszcze inne pytania to odpowiem, ale najwcześniej dzisiaj pod wieczór....