Jak wiadomo siostrze trzeba trochę pograć na nerwach, popsocić się, czasami ręcznie wytłumaczyć sprawy, w których się nie zgadzamy, to święte prawo rodzeństwa. Biada każdemu innemu, który ją skrzywdzi
Należało/nie należało
Ale jak takim strzałem zrobisz z człowieka kalekę to do pierdla. Bo wszystko w życiu trzeba z umiarem.
Napie**alanie innych także.
ok, ale jesli opis jest prawdziwy to w czym problem? Wczesniej to byla wlasciciwe norma, ktos rusza twoje rodzenstwo to idziesz i pacyfikujesz delikwenta. Teraz od razu nagrywanie i dramat bo oprawca staje sie ofiara. Jak nekasz innych to nie znasz dnia ani godziny jak reka sprawiedliwosci cie dosiegnie .. Propsy dla goscia ....
No mam mieszane uczucia, bo jeżeli to prawda, to jeszcze zrozumiem interwencje, ale wiadomo czy to nie furiat? Wychowanie przesadzone, też nie jest wspaniałe, bo z kolei doprowadzi chłopa do pierdla, bo "za mocno" wstawi się w czyjąś obronę.
Przykład z TV ostatni, jak dwóch kolesi zakatowało chłopa, który oblał ich wodą najeżdżając na kałuże, i teraz mają dostać większe wyroki niż 8 lat, bo 25. Reakcja powinna być, ale czy adekwatna?
No i właśnie teraz dlatego myślę sobie, a co, jeżeli powiedział "twoja siostra to dz**ka", a koleś zamiast powiedzieć, "przeproś, bo zajebie Ci w ryło". To odrazu pobiegł i zapie**olił mu i to taką plombę, że mam poważne podejrzenia, czy mu coś poważniejszego nie zrobił prócz nabicia ryja. A co jak dostał wstrząśnienia mózgu, albo odbił się od krawędzi ławki, zdechł, i teraz bedzię w poprawczaku się wychowywał? Jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, jego technikę, sposób trzymania gardy, i sylwetkę, że gość może coś ćwiczy, pewnie jest starszy (jest o głowe wyższy).
I co, nie można było naprawdę zapie**olić liścia ? Zajebiste wychowanie
Bo to nie było zajebiste, koleś się chyba tego w ogóle nie spodziewał i miał ręce w kieszeniach. W ogóle nie no brawa dla nauczycielki, widzę, że podobnie sp***oliny są wszędzie na świecie. Jak zawsze nauczycielka sp***olona nie umie w porę zareagować ostro i konkretnie tylko "spokojnym dialogiem" próbuje nakłonić jakiegoś małego śmiecia do w sumie ch*j wie czego... zrozumienia błędu w swoim zachowaniu?
A w sumie nie wiadomo w jaki sposób obraził jego siostrę, może dał jej 10$ za loda, a ta zwykle brała 20$?