To nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej utrata...
W tym przypadku/ wypadku, problemem raczej nie jest gwałtowna utrata prędkości. Można by powiedzieć, że wręcz przeciwnie...
@up
utrata prędkości autobusu zabijała innych? co ty pie**olisz
zabiła ich energia kinetyczna autokaru miażdżąca samochody, zatrzymanie autokaru zgodnie z zasadą zachowania energii jest tak samo jak śmierć pasażerów skutkiem a nie przyczyną
Ja pie**olę??? Rozpędź się do 250 km/h... Zginiesz jadąc tyle??? Nie... Zginiesz jak w coś przyjebiesz... A więc nie sama prędkość zabija a właśnie jej utrata...
Jaśniej już nie wytłumaczę, więc zanim następnym razem wyjedziesz z fizyką, postaraj się zrozumieć sens wypowiedzi...
Trzymaj się cieplutko
To chyba ty go nie zrozumiałeś...
A jak w coś przyjebiesz to co się uwalnia jak nie właśnie energia kinetyczna?
Twierdzę, że zdanie do którego miał zastrzeżenia ("To nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej utrata...") jest poprawne i jeśli ktoś to podważa to go nie rozumie...
...
@olivier1988
"Ja pie**olę??? Rozpędź się do 250 km/h... Zginiesz jadąc tyle??? Nie... Zginiesz jak w coś przyjebiesz... A więc nie sama prędkość zabija a właśnie jej utrata..."
no zajebiście tylko zginęli ludzie, którzy stali w korku w samochodzie. nie odróżniasz skutków od przyczyn, skutek nie zabija tylko przyczyna. powtarzasz jakieś pseudo-mądre banały w dodatku nieadekwatnie do sytuacji i jeszcze masz ból dupy, że się nie udało zabłysnąć