Jak to jest, że czarny na białego mówi "czarnych"?
Jak to jest, że czarny na białego mówi "czarnych"?
Też zauważyłem. Im chyba wolano być rasistami.
A więc,
jego rower czy nie jego rower istnieje podejrzenie ponieważ mają kilka info o kradzieży, stąd próba wylegitymowania delikwenta gdyby się okazało że jednak ma coś wspólnego z kradzieżą,
na polecenie gliniarza trzeba się wylegitymować czy tego chcesz czy nie, gliniarz nie musi pełnić wobec ciebie czynności, to rutynowa kontrola, odmowa wylegitymowania moze skutkować aresztem do czasu wyjaśnienia oraz grzywną.
Jeżeli człowiek współpracuje z policją to nie ma nic do ukrycia, jeżeli nie może znaczyc że coś ukrywa,
Facet mógł mówić prawde i to mógł być jego rower ale załatwił sobie przeszukanie i na pewno coś mu już znajdą co nie jego.
W Polsce jesli nie popelniacie ZADNEGO wykroczenia, nie popelniliscie przestepstwa - to na wezwanie policjanta do okazania dowodu osobistego lub podania danych - mozecie mu powiedziec, ze nie i ch*j. Oczywiscie musicie miec włączony telefon i nagrywanie - inaczej klamliwy kundel zacznie opowiadac bajki, ze go zniewazyliscie czy cos innego
The_Generat napisał/a:W Polsce jesli nie popelniacie ZADNEGO wykroczenia, nie popelniliscie przestepstwa - to na wezwanie policjanta do okazania dowodu osobistego lub podania danych - mozecie mu powiedziec, ze nie i ch*j. Oczywiscie musicie miec włączony telefon i nagrywanie - inaczej klamliwy kundel zacznie opowiadac bajki, ze go zniewazyliscie czy cos innego
ależ ty debil jesteś... jak się takie wyrzygi czyta to jedyne słuszne założenie, że powinni przyjąć brazylijskie rozwiązanie, komenda, nie wykonujesz to strzał w łeb i jednego albo przestępcy albo idioty mniej
w stanach zaraz po tych jak cie starzy ucza ze ogien parzy to mowia ze jak policjant chce od ciebie dokument to go dajesz.
o rasach juz mi sie pisac nawet nie chce bo wiadomo kto co odpie**ala
...a na koniec najwiekszy wysryw w tym temacie - posta CoJaTamk***aWiem - rozwiniesz mysl wyrazona tym wspanialym skrotem? Czy poprostu wrzucasz co u ciebie na hacie?
Jak ty nie zrozumiałeś tych kilku prostych słów, to jaki jest sens z tobą gadać...?