Totalna głupota. Bank jest ubezpieczony od podobnych zdarzeń, nawet pracownicy są instruowani żeby dać napastnikowi co chce i nie robić problemów - hajs przecież i tak się zwróci. Nie wspominając już o tym że dziadek narażał życie broniąc pieniędzy jakiejś nachapanej instytucji finansowej (która w zasadzie robi to samo co koleś który próbował ją obrabować tylko w bardziej wyrafinowany sposób). Zaskakująca lekkomyślność biorąc pod uwagę że pewnie ma dla kogo żyć.