38-letni kierowca ciężarówki wjechał tirem w restaurację. Kilka chwil wcześniej budynek opuścili goście, ale na zapleczu wciąż znajdowali się pracownicy. "Na szczęście" , nikt nie ucierpiał
Tiry na tory k***a! I jebie mnie to wszystko bo nie wpie**alam bułek. pie**olona wozacka swołocz.
Za granicą są grzeczni, a w skandynawii już w ogóle, w zależności od wysokości mandatów.
Swoją drogą polska mentalność jest dziwna, idzie człowiek do pracy, naraża się pracą na granicy przepisów, ryzykuje mandatami, a szefuncio zawsze znajdzie pomysł, żeby obciążyć lub przyj***ć się za cokolwiek