Można smaru miedzianego użyć, pomaga.
Ale z dociąganiem, tzn. z apelem umiar, to popieram.
Smar pomaga, jeszcze bardziej dojebac śruby. Dajesz na gwint poślizg i mamy lepiej dokręcone niż fabryka przewidziała.
I to jest konkretny pracownik. Odporność w pracy na stres. Nasze pruszkowskie gangusy też takich szoferów mieli...