Jednym z lepszych to może być Twój stary wśród Biedronkowych złodziei, ale na pewno nie serial, w którym w I sezonie główną istotą survivalu było pranie ciuchów przez kobiety, a w drugim szukanie przez 3 dni jakiejś małej kurewki a potem nie robienie absolutnie niczego i wielkie zdziwienie, że zombiaki weszły na farmę jak do siebie, bo nie było nawet j***nego zasieku z drutu kolczastego. III sezon jakoś dawał radę, choć "wizje" szeryfa i sposób w jaki "wyprosił" 2 murzynów i 2 zj***nych białasów woła o pomstę do nieba... I jeszcze jak ta czarna w III sezonie w pierdlu z ryjem wyskoczyła do małego, że jakim prawem on zamyka się od nich... k***a, czasami ten serial jest równie logiczny jak śmierć Ryśka i Hanki.