Najciekawszy paralizator w PL to według mnie Paralizator UZI Thunderbolt 4w1... Konkretne granicznie legalne w PL napięcie i 2M Volt.
Też testowałem ten paralizator na popijawach po za tym że miałem go przez 2 lata. Do testu wystarczy "jedna wiązka" czyli pół sekundy i porażenie jest takie że fizycznie nie jesteś w stanie nic zrobić a w głowie jest tylko jedna myśl by to przerwać. Pól sekundy to do testu. Na agresora ładuje się ile się da a że możesz się szarpać i razić prądem a Ciebie prąd nie kopnie mimo trzymania agresora to jest to ciekawe urządzenie... Zgodnie z jego instrukcją przy wiązkach od 3 sekund przeciwnik może nawet stracić przytomność.
Tak sobie o tym wspominam bo w PL jest bardzo dużo bubli które nie są groźne... Zwłaszcza jakieś latareczki a jak już ktoś się decyduje na użycie to warto by nie miał jakiegoś badziewia... W przypadku omawianego modelu już samo wywołanie wiązki ma charakterystyczny i ostrzegający efekt że to jest mocny sprzęt.
