chaty z gówna , sranie w krzokach , ale telefoniki są ...
fajno właśnie, można zobaczyć z perspektywy pierwszej osoby jak wygląda przyroda w takim kraju i jakie zwierzęta tam występują co innego dokument na discovery a co innego relacja z pierwszej ręki xd
Czego się oni k***a spodziewali? Co tym „eksperymentem” chcieli udowodnić? Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi.
Już spieszę z wyjaśnieniami.
To szkolenie z antyterroryzmu. Instruktor, gość w zielonej kominiarce, pokazuje, że z terrorystami się nie negocjuje. Odstrzeliwując zakładnika odbieramy terroryście jedyny argument po czym można go, załamanego przegraną sprawą, bezpiecznie aresztować .