podobnie zrobiła jakaś cyganka w polsce przed wojną. policjant po aresztowaniu jej męża i jej pytaniu co ma zrobić powiedział, żeby sie powiesiła.. jak poradził tak zrobiła tylko, że powiesiłą swoje (4-5) dzieci w wianuszku. zdjęcia dzieci do dzisiaj są publikowane jako ilustracja do okucieństw upa
Na pewno pies był prawdomówny, pewnie też był ukrem i swoich krył
Cyganka zamieszkująca wśród lokalnej cygańskiej społeczności pod wsią Antoniówka. W nocy z 11 na 12 grudnia 1923, będąc w stanie obłąkańczym, zamordowała czworo swoich dzieci, wieszając je na drzewie.